dzien doberek...
wczoraj mi sie udalo-pierwszy dzien bez slodyczy...dzis jak na razie tez.... wiem, to jeszcze nie powod do dumy ani zadoloenia, ajgorsze sa trzy pierwsze dni-jesli je wytrzymam, to dam rade i dalej.
ladySunshine-jasne ruch jest wskazany, jak najbardziej, i ja tez staram sie rzeczywiscie kazda nadarzajaca sie okazje wykorzystac-zamiast windy-schody, zamiast autem po chleb -to rowerek...ale z regularnym uprawianiem sportu u mnie ciezko.
A pozy tym dziewczyny, co zaobserowalam na wlasnej skorze-w wieku 20 lat moglam klika dni mniej jesc i juz brzuszek byl malutki, a teraz w wieku prawie 30 nie jest to juz takie latwe...sadze, ze spora czesc z Was jest tu mlodsza niz ja, stad moiwe Wam dziewczyny-im wczesniej bedziecie sie odchudzac tym lepiej-potem przychodzi coraz ciezej. Natuarlnie nie wiek jest najwazniejszy, ale na pewno ma takze wplyw na przebieg odchudzania i chudniecia.
caluski
Zakładki