-
Exzonka- gratuluję, mam nadzieję że z córką wszystko okej.
Kaleczka- no to się cieszę, że się zgadzasz:) Wiem, że dużo dziewczyn woli szybciej i ze spektakularnym efektem, i wiem też że niektórym może to nawet nie zaszkodzi. Ale wracając do mojego organizmu- raz już tak zrobiłam, w trzy tygodnie 11 kilo poleciało, ale uwierzcie mi, głupia bułka byłą dla mnie taką atrakcją i takim marzeniem, że myślałam o niej godzinami. No i sie zaczęło rzucanie na wszystko po kolei, spragniony organizm nie wytrzymał, presji, i dorobiłam sie w szczytowym momencie 15 kilo. Teraz już tak nie chcę. Moim zdaniem lepiej wolniej, ale bez obsesji:)
A dziś na siłowni o dwie minuty wydłużyłam sobie czas na bieżni:) Pomyślałam, że 5 mnie przybije, a od czegoś trzeba zacząć...
-
Hej Dziewczyny!!!
Miałam być w szpitalu, ale jestem w domu na zwolnieniu lekarskim, wiec mam czas zeby sobie cos dobrego i dietetycznego upichcić - dzis zrobiłąm banalne a pyszne i malokaloryczne danko na obiad. Ale jakos chwilowo brak mi motywacji....chciałąbym juz byc przy 60 kg.....w wakacje byłam juz tal blsiko :evil: jakos jestem na siebie zła, ze dałąm sie tak wywiesc w pole!! Czemu człowiek jest taki głupi?? Przeciez znam swoj organizm tak dobrze, ze wiem, ze nia ma taryf ulgowych i takie popuszczenie sobie pasa zawsze skutkuje tym samym...czyli powrotem do niechcianej wagi!! Co zrobic zeby soboe to w psychice jakos zakopdopwac na zawsze ze chcac dobrze wygladac, trzeba miec motywacje cały zcas. I skad ja brac??? Schudnąc to pół sukcesu - drugie, wieksze pół to utrzymać osiągnięty rezultat- taką mam reflekse moje miłe panie:) smutna, ale parwdziwa. Przepraszam za jakis lekko dołkowaty ton, obiecuje ze jutro beedzie lepiej:) :D Pozdrawiam w3szsytkich gorąco!! i zycze sukcesów i wytrwałości! paaaa
-
kaleczka, sienna : dzięki też tak myślę :D i musze sie pochwali wyszło mi ze przez 8 dni zaoszczedziłam prawie 7000 kcal a to podobno ma byc 1 kg i ważę 2 kg mniej ale miałam dziś przeczyszczonko po jabłuszkach(chyba) więc się nie liczy.
Razem damy radę
Napiszę wam jak ja rozumiem swoją dietę. W moich tabelach kalorycznych jest długi wstęp o tym jak się odchudzac i tam jest napisane żeby sobie ustalic limit kcal tak żeby było min 500 kcal mniej niż twoje zapotrzebowanie( mi wychodzi zapotrzebowanie2300 ) i pomnożyc swój limit przez 7 - tyle możesz zjeśc kalorii przez tydzien jak zjasz mniej to masz zapas na kolejne dni jak więcej to musisz sie potem ograniczyc albo to spalic jakimś treningiem.Jeżeli stosujesz ten system długo to schudniesz 1 kg przez 2 tygodnie (-7000kcal=-1kg). Acha i piszą żeby nie starac się chudnąc szybciej bo to zwiększa szanse na jojo. Mi wychodzi że normalnośc osiągnę w takim układzie za 4 miesiące wiec troszke to zredukowałam wychodzi 1 kg w 10 dni.
Trzymam za was wszystkie kciuki.
-
zaczynam!!!! do lata sporo czasu :)
-
Dzidzia84- Wow, 10 kilo, gratuluję!!!:) Pojawiaj się często, po takim sukcesie masz doswiadczenie, wiec nas nim wspieraj:)
4 miesiące to moim zdaniem dobry czas na schudnięcie, pamiętajmy że tak naprawdę efekty widać już wcześniej:)))
Ja dzisiaj rano 59.5:) Czyli 2,5 kilo tłuszczu poooszło. Mam nadzieję, że tłuszczu, bo trwało to z 10 dni, dieta plus dużo ruchu, no i zanim tickera przesunę to zwykle czekam czy waga sie utrzymuje 2-3 dni, czy wraca. Ha, i zbliża mi sie okres, więc niewykluczone, że zacznę wodę zatrzymywać, więc może byc więcej...
-
dzieki sienna, ale jeszcze 9 kg przede mna....:/ teraz to juz wolno idzie :( , a ile tobie brakuje?, bo suwaka nie widac :(
-
Hi hi, suwaka nie widać, bo nie wiem jak go tu umieścić, więc dałam linka. Jeśli masz pomysł, to napisz mi, jestem jakaś ociężała chyba (w sensie internetowym;)).
Możliwe, że kolejne 9 kilo będzie Ci szło wolniej, ale ważne, żeby skutecznie, nie??
Ja mam 164 cm i ważę teraz te 59.5 kg, a planuję 53-54, bo wtedy chyba czuję sie najlepiej. Ważyłam też kiedyś 49, ale wtedy to byłam chuderlawa trochę:)
Dziś idę na imprezę rodzinną. Trzymajcie kciuki, żebym się tam nie opchała, jak mała świnka. Na razie jadłam musli na śniadanie i rybę po grecku na nie wiem co, żeby nie iść wygłodaniała. Ale sie boję, że stracę kontrolę nad tortem...:(
Buziaki i trzymajcie się:)
-
Sienna
trzymaj się przy tym torcie i się nie daj, dasz radę.
Ja dziś- jogurt naturalny, razowiec,trochę fety, sałatka owocowa, i popijam Fit 8 werzyw, przed 18 może coś przegryzę. nie mam czasu ćwiczyc więc muszę bardzo się ograniczać z jedzonkiem, a dziś to cały dzień nad książką.
Pozdrowionka :D :D :D :D :D
-
Coraz lepiej idzie mi ta dieta ale p aerobiku przez 2 dni nie moglam ręką ruszać za dużo ćwiczyłam, ale teraz zwolnie tempo.Nawet coraz mniej odczuwam głód chociaż dlaej mało jem jestem zadowolona bo waga się ruszyła z 68 we wtorek jak sięważylam zrobiło się 66.
Następne ważenie 17 zobaczymy.
Ajak tam u was z dietką już się przyzwyczaiłyście???
lubie tu wchodzić i czytać wasze posty bo wtedy nie czuje się sama i jest mi jakoś łatwiej Pozdrawiam i trzymam kciuki za nas wszystkie......
-
Muszę pomarudzić od rana:(
Duuużo wczoraj zżarłam i mam wyrzuty sumienie plus kiepskie samopoczucie teraz...