-
Laura82- rozumiem nawał pracy magisterką, przechodzę przecież przez to samo, tyle że ja na razie sobie dawkuję- czyli piszę tylko trochę. Ale ruszyło, to najważniejsze. Pewnei jak napiszę, że 56.5 to też extra waga, to sie zdenerwujesz. Ale wierzę, że dasz radę i osiągniesz cel. Mnie bardzo Twoje posty inspirują i dodają energii do walki z fałdkami.
Teraz waże 58 kg, ale bynajmniej nie diecie to zawdzięczam, tylko stresowi
Prawie nic nie jem od jakiegoś czasu, a na siłowni ćwiczę po pare godzin żeby nic nie czuć. Rozstałam sie z narzeczonym- mówię Wam kobiety, nie wygląda to fajnie. Miał być ślub i sielanka, a jestem sama i czuję się dosłownie pozostawiona na pustyni, bez rąk, nóg i picia. Nawet nie myślę, że plusem jest to że chudnę. Chyba wolałabym mieć fałdy jeszcze większe i jego przy boku, niż być piękna i szczupła, i tak sama jak teraz. Eh.
Tak czy owak- mam nadzieję, ze Wam idzie super. Czekam na wieści
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki