-
jak schudnąc / nie przytyc w sesji
ja mam z tym straszny problem jestem już na 3 roku i czeka mnie moja 5 sesja i zawsze powtarza sie podobny schemat. Przez cały rok staram się jakoś wytrzymac ale na święta i w sesji tyję to wyszło 9 kg w ciągu 2,5 roku.
Studenki trzymajmy się razem!!
Bo teraz to jeszcze dochodzi myślenie o jedzeniu i siedzenie na forum zamiast nauki
-
wiewiu i ja to mam...jak sie ucze to bym ciagle jadla i najczesciej ciagle jem o swiecie i o polnocy...i najchetnioej tluste i slodkie!!!! teraz zaplanowalam dietke 1700 kalorii i sport-ciut schudnac Bron Boze przytyc...efekt??ß dzis frytki wcinalam nio i czasem na jedzenie to mi wiece czasu niz na nauke ucieka
-
ja tez mam taki plan tylko 1600 kcal w sumie nigdy większego rygoru nie iałam ale i to niby dobre, ale dziesiejszych kalorii wole nie liczyc (doła mam - od nauki)
-
wiecie, najgorsze jest to, że zaczynam się szykować do egzaminu, gdy zostają 2 doby...zawsze bywało tak: 5 filiżanek mocnej kawy, papierosy od czasu do czasu (nie palę nałogowo), słodycze (mama mi podsuwała -" przecież mózg potrzebuje glukozy"), no i ciągłe żarcie, bo tylko siedzę i sie uczę...no i w przerwach jem...tzn. jadłam...teraz mam sesję (to oczywiste), ale się nie dałam i nie dam tłuszczowi a jeśli już mam ochotę na podjadanie (nie mogę się pozbyć tego "nawyku"), chrupie marchewkę, jem jabłka (wiem, że cukry - ale przecież lepsze to niż słodzona herbata), dużo piję...wody i zielonej herbaty albo kefiru
-
ja po wczorajszym dniu : chyba z 10 jabłek na obiad kotlety sojowe i surówka z marchwi i jabłka i herbatka slimfigura dzisiaj spędziłam w ubikacji zamiast na zajęciach z czego to jabłka? jak tak to straszne co ja będę jadła?
-
u mnie ten sam problem - reakcja na stresy było zawsze jedzenie. Teraz pierwsza sesja przede mną, ale trzymam sie, będzie dobrze. Nie przytyje ani kilograma, obiecuję
Obiecajcie mi też
-
Studenki na diecie trzymajmy się razem damy radę!!!
acha kucie to też spalone kalorie(podobno) jakbyście wiedziały ile się spala od intensywnego kucia to chętnie się dowiem bo ja znalazłam tylko czytanie pisanie długopisem i siedzenie ale kucia nie
-
qwerq, obiecuję
-
zbieram sily na obiecuje...
ale obiecuje nie jesc slodyczy i chipsow i frytek i takiego tam swinstwa!!!!!!a co do reszty bede sie starac!!!
-
wprowadze niestety troche pesymizmu ponieważ z wielka przykrością stwierdzam że w sesji schudnąć sie nie da wiem co mówie przerabiam to co semestr... człowiek chodzi zły niewyspany zestresowany - i po prostu nie ma sily jeszcze nie jeść, w rezultacie wpieprza wsystko co sie da -niezależnie od tego czy jest głodny czy nie: zajada smutki bądź nagradza sie batonikiem za pomyślnie zdany egzamin (no przeciez należy mu sie po tak cięzkiej nauce.....) zresztą nauka - temat rzeka -jak tu sie uczyć bez czekolady przecież "ma tyle magnezu" : i zjadasz całą tabliczke niezależnie od tego czy jest w tym stwierdzeniu chociaz ziarenko prawdy na koniec i tak stwierdzasz: "odchudzać sie moge i po sesji a jak zawale egzaminy i bedzie semestr na warunku to miło nie bedzie" -wiec juz całkowicie usprawiedliwiona odkładasz tabale kaloryczne głeboko do szuflady.....i to wszystko tylko po to zeby puzniej ćwiczyc dietkować sie i cierpilwie czekać na sesje letnią
mimo wszystko serdecznie pozdrawiam odchudzające sie studentki trzymajcie się dzielnie moje drogie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki