Hejka tak czytam tego posta i naprawde gratuluje Wam tej silnej woli mi jej brakuje... juz chyba nie wiem ktory raz zaczynam i zawsze gora po tygodniu konczy sie tak samo (czyt. slodycze) Nie wiem jak zapanowac nad moim apetytem a co dopiero nad slodyczami ehh tak juz ze mna jest ale dzisiaj sobie postanowilam ze jak idzie wiosna to pasowaloby jakos wygladac tzn nie chodzi mi o zrzucenie wagi bo uwazam ze 55 kg przy wzroscie 1,70 to jest doskonala waga tylko chodzi mi o tluszcz na brzuchu i nie mam pojecia jak sobie z nim poradzic... i dlatego chcialabym sie bardzo do Was przylaczyc..moze w grupie jest razniej? moze moglybyscie mi doradzic czego konkretnie nie jesc zeby ten brzuch byl jakis takis mniejszy? z gory dziekuje i pozdrawiam:*