Buziuniu jestśmy z tobą. Zrobiłas już duży krok, dlatego myślę, że dasz radę i z pomocą rodziców poradzicie sobie z twoją chorobą.

Dziś jestem znowu na diecie, ale nie takiej jaką stosowałam wcześniej. Nie miałam dzisiaj czasu na obiad więc jadłam prawie same kanapki (z chleba razowego), a ciepły posiłek zjadłam dopiero o 19. Nie jest to co powinno być, no ale przynajmniej już się nie wymykam jak parę dni temu. Efektem jest ponad 1 kg więcej Muszę coś z tym zrobić, bo strasznie byłoby zaprzepaścić to co zrobiłam dotychczas.