Cześć kobietki!!!
Jakie to miłe, że znowu wszystkie razem walczymy z kilogramami. Dobrze, że wisna się spóźnia to mamy fory. Ja co prawda nie ulegam słodkim pokusom, ale cały czas muszę się pilnować aby nie dać się namówić na coś słodkiego. W zasadzie nie przepadam za łakociami ale za to bardzo lubię śledzie. Też dość kaloryczne zamiłowanie. Ale jeśli bardzo mnie najdzie to na pewno zjem co nieco i nie będę miał wyrzutów sumienia. Basiu może jeśli przyjdzie Ci chętka na coś słodkiego to zjedz suszone owoce. Ja czasami zjadam 100g suszonych śliwek. Zaspokoją one moje zapotrzebowanie na słodycze a wagi nie przybywa. Acha najważniejsze moja waga pokazała mniej niż 60 Było 59.65. Niby nie jest to duża różnica ale jak wygląda. Znajomi też zauważyli że jest mnie nieco mniej. Jakie to miłe. Mam nadzieję że wszystkie schudniemy. Pozdrawiam Pa Pa