-
nałóg
powiedz głośno - TO JEST NAŁÓG. Musisz z nim walczyć. Ja zaczęłam 10 dni temu i jest nieźle. Dieta 1000 kcal. bez węglowodanów i z dużą dawką optymizmu. W grupie jest łatwiej więc pisz o swoich słabościach ale z nimi walcz.
-
Masz rację Dojmelina, to JEST NAŁOG i jestem tego świadoma od dłuższego czasu...
Chyba dojrzewam do tego, by znowu spróbować i wziąć się za siebie. Czuję coraz więcej siły i mam coraz większą pewność, że się uda, że wytrzymam. Jedyne co mnie martwi, to sesja i moje 11 egzaminów. Siedzenie nad książkami sprzyja objadaniu się niestety. Teraz właśnie wychodzę na pierwszy egzamin, ale jak wrócę, to zamierzam poćwiczyć. Może to własnie dziś jest ten ważny dzień - początek końca moich zbędnych 20 kg
-
hej
ja Ci proponuję dietę 15oo kcal na dzień
może i będziesz chudła trochę wolniej (około pół kilo na tydzień, na początku nawet kilogram)
ale na pewno będzie to na stałe
wiem po sobie
w marcu zeszłego roku było u mnie 76 kilo
przez niecałe 4 miesiace schudłam 11 kilo
tylko dwa kilogramy wróciły przez pół roku, a wcale się nie ograniczałam jakoś poważnie
teraz znów wzięłam się za siebie
tysiak to za mało
studiujesz
musisz mieć energię na naukę, sport (wazne!), spotkania ze znajomymi
ja tysiące razy próbowałam odchudzać się na tysiaku, 12oo (raz nawet schudłam prawie 2o kilo, które wróciło w ciągu wakacji )
-
Hmmm.... Chyba masz rację agassi, zwłaszcza,że sesję mam taką, że ho ho!!! A jeśli do 1500kcal dołączę ćwiczenia i w ogóle ruch, to powinno być ok, prawda???
Tak poważnie zaczynam od jutra, choć już dziś był wstęp, tzn. dużo ruchu i ok. 1200 kcal Weekend będzie wyczerpujący, bo po niedzieli maraton: egz w pon, we wt dwa, w śr i czw, ufff... Ale nie ma co tego odkładać, zwłaszcza jeśli mam zapał!!!
No to start
-
Też bym tak chciała. 20 kg to marzenie, obawiam się, że dla organizmu byłby to za duży szok....ale gdyby udało się schudnąć chociaż 10 kg byłabym szczęślwa, a 15 - byłabym w raju....Pożyjemy zobaczymy. Będę trzymała kciuki i za Was wszystkie i za siebie Może tym razem się uda?
-
zemfira: myślę, że powinno być okej
a jeżeli nie, to zawsze będziesz mogła obniżyć do 12oo czy nawet tysiaka, no nie?
powodzenia
-
dziś ostatni dzień luzu "przejściowy"... Teraz winko na pożegnanie starych nawyków i od jutra nowe zycie!!! W ogóler to dziś pełny relaks: wino i film dobry, bo egzamin poszedł dobrze. Zasłużyłam
-
No to zaczął się pierwszy dzień mojej diety. Nie weim czy dobrze, ale lodówka świeci pustką. Tylko wino się uchowało, olej i keczup Trzeba sie wybrac na zakupy.Jakieś warzywka muszę zakupić... I trochę nabiału...Zabieram się za siebie
-
gratuluję egzaminu
i trzymam kciuki za pierwszy dzień
-
Ja we wrześniu tez miałam ok.20 kilo do zrzucenia. Teraz zostało już tylko ok.10 :P . Dasz radę!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki