Cytat Zamieszczone przez zeyna
nie wiem, w sumie to każdy organizm naturalnie produkuje swoją "chemię"...może niektórzy mają niedobory jakichś związków i przydałoby sie je dostarczyć z zewnątrz...nie wiem, wiem tylko, że moje napady apetytu mnie wykańczają:/

a może znacie coś naturalnego na zmniejszenie łaknienia?
A skad wiesz ze masz niedobory?

Wszystkie te skladniki nie zadzialaja bez ruchu i diety - nie ma cudow.

Srodki dla kulturystow sluza przyspieszeniu spalania tluszczu ale i tak nic nie dadza bez odpowiedniej diety i cwiczen, pozatym sa tak skonstruowane zeby wspomagac budowe miesni i spalac tluszcz jednoczesnie. Komus kto nie cwiczty tak ciezko i regularnie jak oni - na nic sie ta chemia nie przyda.

A napady apetytu? Apetyt to sprawa psychiki, a glod ciala. Wiec jesli masz tylko "ochote" to rezygnuj, powiedz sobie ze to tylko ochota. No chyba ze masz ogromna ochote na jablko, albo mieso (cos zdrowego) to sobie pozwol bo moze to byc znakiem ze Twoj organizm domaga sie czegos.

Na glod dobrym sposobem jest jedzenie regularnych posilkow, tydzien - dwa i organizm sie przyzwyczai ze jesz tylko o jakiejs tam porze i nie bedzie "wolal" o jedzenie w innych porach.

Osobiscie uwazam ze wszelkie suplementy czy to witaminy w nadmiarze czy chemia dzialajaca prawie jak narkotyk (adipexy i cala reszta) tylko szkodza jesli nie sa brane przy lekarskim nadzorze. I nie powinny byc brane przez osoby ktore maja tylko kilogramow do schudniecia a po prostu brakuje im silnej woli.