Nie to nie jest wmawianie sobie, anie usprawiedliwianie się Ja zdecydowanie trwam w moim postanowieniu nie jedzenia słodyczy ale raz na jakis czas można no cokolwiek sobie pozwolić, czy nie mam racji?
Sporo ćwiczę, naprawdę jesm same zdrow rzeczy i staram się w tym trwać, jak na razie udaje mi się to
Dzisiaj sobie pozwoliłam na to ale tak czy inaczej w 1000 kcal się zmieściłam
Zresztą uważam,że czasem cos słodkiego się każdemu należy
Ja tu vsię tyle czasu staram, a jeśli sobie raz świadomie pozwoliłam na ciastko to dostaję burę
Echhh....