-
I znowu pada śnieg... I znów za oknami biało. To, co było urocze i piękne, teraz wywołuje we mnie niechęć i złość
Ja już chcę wiosnę, zieleń, ptaszki...
Trzeba się wziąć w garść i jakoś to wytrzymać...
Salice może my nie potrafimy docenić tego co mamy?
Luby ostatnio mi powiedział, że za dużo uwagi przywiązuję do mojej figury, że to przecież nie jest najważniejsze, a ja się zachowuję tak, jakby on był ze mną tylko ze względu na mój wygląd. Trochę mi to pomogło, bo był szczery i mówił wprost. Stwierdził, że oczywiście widzi postępy i bardzo go to cieszy, ale mam się tak tym wszystkim nie przejmować i powolutku dążyć do celu. I tak też będzie! Ktoś tu ma ładny tytuł pamiętniczka: "Dieta nie rządzi moim życiem, a jednak chudnę". Niech tak będzie
Mamy inne problemy, po co je sobie jeszcze stwarzać
Dużo osób nie ma celluitu i rozstępów, ale zdaję sobie prawę, że równie dużo, nawet szczupłych dziewczyn je ma
Zobaczymy co będzie za 2 miesiące to wtedy zdecydujemy :P
Promyczek90 będziesz miała i 58,5 i nawet wagę którą sobie wymarzyłaś - zobaczysz
Nie będziemy się poddawać - na pewno będą doły i niepewności, ale jakoś z tego wszystkiego wybrniemy! Ja też jakieś ciuchy muszę kupić, bo wszystko mam "obwisłe"
Ale mam nadzieję, że jeszcze mi się uda coś zrzucić, więc ciągle czekam hihi. Niech szybko już spadają te kiloski
P.S. Od paru dni, wieczorem i rano kręci mi się w głowie i nie wiem dlaczego... No i muszę coś zrobić z metabolizmem. Próbowałyście tego lnu? Pomogło? (Teraz jem otręby i suszone sliwki... i nic...)
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki