To się minęłyśmy :P

Czy możesz się przyłączyć? - musisz!!! Ja też myślę, że w nienajgorszym :P

Oby nie... Mam nadzieję, że w większości przypadków finał jest szczęśliwszy! No ale im więcej czytam historii starszych forumowiczek, tym bardziej przekonuje się, iż jednak nie...

Co? Żadna dieta, po prostu "zdrowy styl życia"! Jak? A według uznania, byle z uśmiechem! Kiedy? No jak to kiedy - wiadomo - od poniedziałku!

Patrzę na Twoją dietkę i niezła, niezła. Myślałam, że jakąś pierdołę znalazłaś :P Tylko przy takiej odżywce białkowej (2x dziennie... tyle nawet moja instruktorka nie pochłania) to musisz się duużo ruszać! Pozostałe składniki - jak najbardziej na TAK!

Na dzień dzisiejszy, też uważam 1200 za szczęśliwą liczbę, ale kto wie, czy nie będę musiała jej podnieść (za dużo wysiłku, a za mało jedzenia - rzekła instruktorka :P) No i od jutra jem witaminki, może okres znowu nie odpłynie, hehe :P

Ładne ćwiczonka (nie wiem jakie to są pana D.) Joga - takich zakwasów nie miałam nawet po 3 godzinach aerobów

No ale sama powiedz - z takim planem jakże może się nie udać, no jak!?!

Już się cieszę na jutro