-
TERAZ CZAS NA MADZIE11.05.2004czyliODCUDZANIEnaEMIGRACJI
WITAM WSZYSTKICH SERDECZNIE
Zaczne od tego ze moje przygoda z odchudzaniem zaczela sie....ojj...nawet nie pamietam kiedy,ale okolo 7 miesiecy temu,czyli od momentu kiedy przekroczylam granice Szwecji,abu tu zamieszkac jako au-pair.
Poczatki byly ciezkie,musialam sie zaklimatyzowac ,a co najgorsze zmienic styl jedzenia,bo oni tu troszke maja inaczej
,a poza tym na poczatku nikogo nie znalam wiec odwiedzalam taki sklepik,a tam maja takie wysmienite slodkosci wiec sobie myslalam ze jak zjem jedna czekoladke to nic mi nie bedzie,ale niestety sie rozbrykalam, to byl pazdziernik zeszlego roku.pozniej na moje nieszczescie znalazlam inny sklep, taki gdzie maja tylko cukierki na wage i samemu mozna wybierac do woli,wiec wybieralam,to bylo od listopada do marca tego roku
Zanim sie obejrzalam moja waga skoczyla z 62 przy wzroscie 166 do...ajj....75,5tyle jeszcze nigdy nie wazylam musze sie przyznac i juz w pewnym momencie to nie moglam na siebie patrzec
Najlepsze jest to ze z moja wczesniejsza waga bardzo mi do twarzy i zawsze sie dobrze czulam a krotkie spodniczki, obcisle bluzki i szpilki to byl moj zywiol!A teraz jak sobie uswiadamiam ile waze to jakbym czula sie nic nie warta dla samej siebie.Wiem ze to glupie, bo nie wyglad jest najwazniejszy(prawie
),ale niestety od tego jak wygladamy zalezy tez jak sie czujemy,a ja sie NIE CZUJE w mojej obecnej skorze
Ale przejdzmy do konkretow.Trafilam na ta stronke jakies 2 tygodnie temu i od tego tez czasu konkretnie wzielam sie za siebie,bo wczesniejsze proby czyli przez te 7 miesiecy nie wskazywaly tendencji spadkowych,raczej wzrostowe,gdyz kazde niepowodzenie zatapialam w torbeczce z cuierkami
Moze to egoistyczne ale czytanie o problemach innychi uswiadamianie sobie ze nie jestem sama podnosi mnie na duchu,poza tym przez pisanie tutaj pierwszy raz w zyciu otworzylam sie tak na prawde i wyznalam swoja wage bez przejmowania sie czy jest tu ktos znajomy(bo jakby byl to na pewno wie ze to ja Pantera z Gdanska).A to wszystko dlatego ze chce zrzucic ten ciezar i z dupki
i ducha i mam nadzieje ze mnie to zmobilizuje
taka jestem cwana.Co wy na to?
Teraz troche ogolnie o mnie:
imie-Magda, a zwa mnie Pantera(bo mam taki tatuaz na pleckach)
wzrost-166
waga-teraz 71,wymazona do wakacji 63-64 i UTRZYMAC
jakie sporty uprawiam- prawie codziennie 20 km na rowerze,3-4 razy w tygodniu godzina rolek, i okolo 3 razy w tyg gympa(prawie odpowiednik aerobiku) plus bardzo duzo spacerkow
obecna dieta-staram sie 1000kalorii i jak na razie spadlo z 3 kg i ubylo w centymetrach
czego nie lubie w sobie-jestem CZEKOLADOHOLICZKA i czasem nie umiem sobie z tym poradzic,ale bardzo sie staram
Na teraz koncze,ale pewnie bede tu pisac czesto,mam tylko nadzieje ze ktos to bedzie czytal
i moze nawet czasem cos napisze
Wiec zegnam na razie i czekam......na slowa otuchy i wsparcia, a moze ktos chcialby wiedziec cos wiecej na temat mnie albo zycia w Szwecji albo wyjazdow jako au-pair???Chetnie popisze.
Pozdrawiam wszystkich odchudzajacych sie!!!!
Niech silna wola bedzie z WAMI
[/quote][/b]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki