zeby nie bylo ze juz spieprzylam:
wczorja zjadlam jakies 110kcal, a spalilam nie wiem ile (w sumie caly dzien chlapalam sie w wodzie i plywalam sobie radosnie wiec moze jakie 100-200 spadlo)

o fuck, przypomnialam sobie ze 2.5 piwa wypilam
to troche wiecej kalorii, ale te alkoholowe podobno szybko sie spala (albo ja sobie tak mowie)

no w kazdym razie waga spada powolutku i oby tak dalej

edit: z piwem to wychodzi 1500 kcal :/