-
no właśnie, joann gdzie jesteś, co u ciebie
mi humor się poprawił i dietkuję jak się patrzy
-
A ja mam za soba juz 7 kg
Ale podejrzewam że pierwsze pięć to była woda
Trzymam się nadal i teraz leci po ok 0,5 kg na miesiąc, więc powolutku, powolutku ciągnę do celu - a im wolniej tym mniejsze prawdopodobieństwo paskudnego jojo (taka mam nadzieję )
joannnnnnnnn - a gdzie ty jesteś kiedy cię nie ma??????
-
Witajcie Moje Drogie
Już jestem, a gdy mnie nie było wypoczywałam nad naszym pieknym morzem (przez tydzień) i 2 dni na Mazurach.Z moim Ukochanym. Chyba nie muszę mówić, że było cudownie!!!!! Ale niestety nie dietkowo pizza, piwo i lody.......moze bez przesady ale sie pojawiły w moim jadłospisie....no ale na pocieszenie powiem, że mnóstwo łaziłam...a to po plaży, a to po lesie, a to po mieście latałam w dodatku Trójmieście więc latanie było potrójne
Tak czy siak czuje sie ocięzała, nie waże sie żeby się nie zdołować....bo humor mam mimo wszytsko fajny......pogoda sprzja dobremu nastrojowi i nie chce żeby cokolwiek i ktokolwiek rujnował mi moje pozytywne nastawienie do świata ( a zwłaszcza jakis tam kilogram czy dwa).
Aale od jutra zamierzam troche sie przewgłodzic bo ten brzuchol co nieco za barzdo odstaje No i ide znów na basen.jutro..więc podejrzewam że za pare dni bedzie OK i pod względem dietkowo - kondycyjnym. Taka mam bynajmniej nadzieję
Poza tym kupiąłm sobie bardzo fajowe buty na lato...takie elegenckie sandałki na drewnianej koturnie.....z brązowymi, skórzanymi paseczkami.....
Pozdrawiam i życze miłego dnia!!!!!!!!
-
AHA, napiszcie moje Kochane co U Was.....buziaiki!!!!
-
HEJ! WITAM! WITAM!
Super, że sobie wypoczęłaś i że dobry humor dopisuje! Masz rację, że lepiej się zważ za parę dni, jak te zjedzone rzeczy z wyjazdu już sobie wyjdą z Twojego ciała
A co u mnie? Od poniedziałku znowu mam optymistyczne podejście do dietkowania :P Jakoś tak motywacja mi wraca, szczególnie, że mój mężczyzna wyjechał na prawie 2 tygodnie i tak sobie myślę, że jest to szansa, żeby może zobaczył jakąś różnicę w mojej figurze ... bo tak jak się prawie codziennie widujemy, to jakoś tak nie widać wtedy zmian Więc staram się znowy ładnie i normalnie jeść!
POZDRAWIAM I ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA!
-
joann w końcu jesteś
wyjazd z ukochanymm... to jest to ja co prawda mam mojego ukochanego codziennie przy sobie, ale lubimy razem wyjeżdzać
erix masz rację, to super okazja żeby trzymać sie dietki. jak kiedyś mój wyjechał na szkolenie na miesiąc to jadłam tylko to co lubię, czyli warzywka, prawie nie było mięska. kocham go mocno, ale mamy inne upodobania kulinarne.
słońce nastraja optymistycznie do działania. ja zmieniłam na razie tickerek bo 58 kg to mój pierwszy cel. potem zobaczę co dalej. na dzień dzisiejszy zależy mi na 58. mam dodatkową motywację bo w lipcu odwiedzi mnie ktoś kogo nie widziałam już 2 lata chcę zaskoczyć :P
-
kaczus - ja też chciałabym miec mojego mężczyzne na codzień....choć przy nim zawsze popuszczam pasa Ale na szczęście on jest tak wyrozumiały, ze jak go o to poprosze to pilnuje tego co jem i mnie dodatkowo nie kusi...czasem nawet się poświęca i je dietetyczne obiadki
Ehhh...chciałabym wazyc 58 kg....ale póki co to chyba tylko czcze marzenie......może latem coś ruszy jak bedzie mnóstwo pysznych warzyw i tanich....
Dziś się nie obżarłam, ale kalkorii nie policzyłam Za to pojeździłam godzinke na rowerku i troche pomachałąm hantelkami na raczki.
erix wazne jest żebyśmy sie dobrze czuły i miały świadomosc bycia atrakcyjnymi....przed naszymi mężczyznami..i nami samymi .a zauważyłam, że nie zawsze waga ma na to wpływ.. na szcześćie. .choć nie ukrywam, że gdy wiem, iz mój brzusio nie sterczy za bardzo to wtedy moja samoocena o stokroc wzrasta.
W Super Linii ostanio wyczytałam, iż ważne jest żeby umieć odkrywać radości, takie drobne...z banalnych rzeczy...zreszta już chyba kiedys o tym pisałam....no i postanowiłąm na wiosne sie do tego stosować, zeby zyc pełniej, żeby się tym zyciem zdazyć nacieszyć, nawet gdy jest pod górkę.....a czesto jest niestety (zwłaszcza z wagą)
Tak czy owak od 2 dni zero słodyczy....i bez obżarswta, plus ruch (basen miał być dziś ale będzie jednak jutro).....no i to słoneczko....no i mój Ukochany, który na mnie czeka wciąż wiernie.....jest więc OK
POZDRAWIAM GORĄCO!!!!!!!!!!!!!
-
joannnnnn, no nareszcie, kobieto, jestes he he a już się martwiłam. widze, że mimo wszystko jest nieźle, co? cieszę się. u mnie nie najgorzej, na razie jem mało,bo przekłułam warge i jest mi nieco trudno z gryzieniem. sniadanie jadłam pół godziny - bułka i jabło no, mam nadzieję, już nie znikniesz :P
-
joannnn
gratuluję sukcesiku
i trzymam nadal kciuki
Buziaki
-
WITAM!!!
Wpadam z pozytywną dietkową energią Ty pewnie dzisiaj na basen, a ja dzisiaj lecę na siłownię I całkowicie się z Tobą zgadzam, że trzeba się czuć dobrze i atrakcyjnie w swoim ciele, nieważne ile się waży! Ja to tak w sumie właśnie mam... akceptuję swoje ciało i nie mam poczucia, że jestem jakoś mniej atrakcyjna, bo te parę kilo mi przybyło I myślę, że w tym tkwi sekret: jeśli same w siebie wierzymy i czujemy się wartościowe/atrakcyjne/kobiece/seksowne, to inni też nas tak postrzegają. Oczywiście, nie zmienia to faktu, że tych kilku kilogramów chętnie bym się pozbyła
No i masz całkowitą rację także w tej drugiej kwestii: ja też uważam, że życie do takie puzzle, z których układamy szczęście, to nasza codzienność,w której trzeba umieć je odnaleźć :P
Ale mi się na refleksje zebrało... ŻYCZĘ POZYTYWNIE SPĘDZONEGO DNIA!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki