Wątek: Czy mi się uda????

No jasne ze bedzie raźniej :P Ja sie odchudzam od 5 tygodni i 3kg schudlam na samym poczatku chyba w 1.5 tygodnia a potem waga stanela w miejscu bo na poczatku chudnie sie łatwiej Ale nie mowie tez ze nie mam grzeszkow na koncie stosuje diete 1000kcal i duzo sie ruszam bo to kocham a ty jak postanowilas sie odchudzac

Ja postanowiłam odżywiać sie racjonalnie, a mianowicie:
Ciemne pieczywo, zero ziemniaków, na małe grzeszki (raz w tygodniu, no może 2 razy) sobie pozwolę, no i oczywiście małe kolacje, i jak najwięcej owoców i warzyw.
Do tego wszystkiego dołączam ruch Myśle że to wszystko jak się skumuluje to da efekty

Ale coś mi się wydaje że u ciebie jest coś nietak. waga nie powinna chyba przez 3,5 tygodnia stać w miejscu. 1-2 tygodnie to rozumiem ale chyba nie aż tyle??

Anulka waga czasem potrafi i miesiąc stać w miejscu.
Ziemiaki nie są wcale takie kalorycznie, 100g gotowanych to 60kcal.

Wiem, że ziemniaki nie są bardzo kaloryczne, ale mają w sobie skrobia, które się odkladają w boczkach. Dlatego o wiele lepiej zjeść ryż lub kaszę
Ja tam u góry źle napisałam, bo ziemniaków nie będzie zero, ponieważ w zupach jem ziemniaki - nie będe popadała w paranoje i wybierała z zupy zieniaki
Pozdr

witam
jestem tu nowa chociaz zalogowana juz dawno
postanowiłam powrócic gdyz tylko z czyimś wsparciem jestem w stanie osiagnac sukces... w moim srodowisku nikt raczej mnie nie wspiera.
Chłopak mowi ze podobam mu sie taka jaka jestem ,ale nie ukrywajmy ze w rzeczywistosci byłby jeszcze pod wiekszym wrazeniem gdyby kilogramow było mniej
Rodzina mowi ze mam obsesje. A ponieważ u mnie w domu gotuje babcia , to wiadomo jak to babcia biadoli ze mało jem a potrzebuje energi a to a tam to....
Mam nadzieje ze wsze sukcesy rady i wsparcie pomoga mi wytrwac, tym bardziej ze teraz skonczylam szkołe no i narazie nigdzie sie nie wybieram dalej i dopóki pracy nie znajde bede siedziec w domu a wiadomo czym to sie konczy gdy sie człowiekowi nudzi...
Dziekuje z góry

Witajcie!
Ja sie do ciebie dolaczam zaczynamy od podobnej wagi wyjsciowej tylko ze ja bym chciala schudnac do 53kg bo mam tylko 150cm wzrostu i przy takiej wadze czuje sie dobrze bo juz kiedys udalo mi sie schudnoc ale nie potrafilaam utrzymac na dluzej takiej wagi.To forum bardzo duzo daje mozna podzielic sie swoini problemami,jednak dla mnie najwazniejsze jest wsparcie innych dziewczyn.Mi spadlo 4kg jednak troche sie zaniedbalam i 2kg wrocily nie przejmuje sie tym jednak bo wiem ze uda mi sie schudnac i osiagnac swoj wymarzony cel.Bede Cie wspierac i trzymac kciuki napewno uda sie i Tobie.
Pozdrawiam i zycze milego popoludnia.

Hej kasika86 i sasetka23!!!
Napewno razem nam się uda, jeżeli przez cały czas bedziemy się tutaj wspierały!!!!
Mam nadzieje że nam sie uda Co ja pisze?? Wiem że nam się uda
Miłego dnia zyczę i braku pokus
Do jutra

heheh brak pokus zyczysz.... o matko ja tu widze do okoła same pokusy wlasnie zaparzyłam sobie herbaty to moze mi przejdzie. Chłopak mi wybył daleko wiec nie wiem co z czasem zrobic, zagladam do lodówki a tam jogurt i imieninowy serniczek mamy i zgadnijcie na co mam bardziej ochote.... dziubłam sobie troche rodzynek z tego ciasta bo nei mogłam sie powstrzymac....

Hej wam!
I jak tam z waszymi pokusami??? Kasika, czy próbowanie sernika skończyło się tylko na rodzynkach? Mam nadzieję że tak. Ja wczoraj wieczorem i dzisiaj rano też miałam lekkie załamanie, pomyślałam sobie że wszystko rzucę w pioruny, ale wtedy pomyślałam o was, o tym że jak ja "się pokaże" na forum?? Co, napisze wam że rezygnuję?? Za kogo wy wtedy byście mnie miały?? Ja sie nie chcę tak szybko poddać. Wiem że te pierwsze dni, tygodnie są najgorsze. Ale wiem że jak chociaz przez dwa tygodnie się nie poddam to będzie dobrze. Dziewczyny pomyślcie sobie jak fajnie będzie już za miesiąc, mam nadzieję że wtedy będzie już najmniej 4 kg mniej Ale wiecie co, coś mi się wydaje że waga stoi w miejscu. Nie waże się, zważyłam sie w niedzielę i teraz zważe się dopiero w sobotę lub w niedzielę. Ale jak waga nie drgnie to sie załamię napewno
Odpisujcie kochane grubaski

Hej!
jak tam?? Nikt się do mnie nie odzywa