ja tez sie wstydze opalac...na basen miejsci nie pojde, no chyba ze shudne, ale to chyba nie w te wakacje...czasami sie opalam za to sama na dzialce...nikt mnie nie widzi heh
ja tez sie wstydze opalac...na basen miejsci nie pojde, no chyba ze shudne, ale to chyba nie w te wakacje...czasami sie opalam za to sama na dzialce...nikt mnie nie widzi heh
Ja nie mam swojej dzialki, a kumpela, która ma właśnie wyjechała i nie mam dostępu
ja tez tylko na dzailce sie opalam :P chociaz teraz nie mam czasu albo sily lezec ze zmeczenia ale jak cos to tylko na dzialke
uwielbiam plywac ale chyba w tym roku jeszcze nie pojezdze nad jezioro bo sie wstydze wyjsc a diete skoncze po wakacjach akurat jak dobrze pojdzie ;/
to tak samo jak ja...jak dobrze pojdzie to dietke skonze po wakacjach i to sporo po wakacjach...
a pozniej chce popracowac nad miesniami brzucha :P ale to dopiero po dietce
;>
No, przede mną też jeszcze długa droga. Planowałam skończyć we wrześniu, ale już minęły 3 tygodnie diety, a ja schudłam tylko 3kg a cm stoją
Marlencia
3 kg w dol to bardzo ladnie bo ja od lipca nic nie schudlam
a ja w te wakacje schudlam tylko 2 kg i to na koloniach...tutaj nic...jutro wazenie przed wyjazdem...az sie boje pomyslec....jak nie zobacze 0,5 albo 1 kg mniej to sie chyba zalame... ehh...
jak narazdie dzisiaj tylko zjadam 100 g winogrona...wstalam pozno i czekam na obiadek
to tak...jak policzylam sobie to jest 7 dzien mojej dietki...
7 dzien dietki : Zjadlam dzisiaj
winogron = 79
brzoskwinia = 40
dorsz = 234
ziemniaki = 200
salatka z pomidora = 63
agrest = 39
borowki = 90
Big Milk = 91
i 2 jabla = 150
czyli dzisiaj zjadlam 986 kcal jeszcze pozniej cos pewnie sobie przekonsze aby dobic do 1000 kcal
Planuje jeszcze dzisiaj godzinny wypad na rower...to kolo 18 dopiero
Jutro wazenie...az sie boje... no nic...bedzie co bedzie...
dobrze bedzie nie martw sie na zapas
Zakładki