-
hej hej
wczoraj mialam maly kryzys (dobrze ze waga dzisiaj tego nie pokazala), nie mialam sil na cwiczenia i ciagle wchodzilam po cos do kuchni, takze chyba tych kcal sie wczoraj uzbierało , a dzis znow wracam grzecznie do dietki 1000kcal i cwiczen
pozdrawiam
-
Czesc Dziewczyny :*
Jak Wam mija kolejny dzionek walki ?? U mnie waga staneła, najgorsze co moze byc musze to cierpliwie przeczekac, ciekawe jak dlugo
pozdrawiam i trzymam kciuki buzka
-
witajcie, musze sie przyznac ze przerwalam kopenhage - juz mi sie nei chciało, jade dalej na wysokobiałkowej, jem same warzywa, jaja, mleko i miecho, ale nie mialam juz sily caly czas jesc wolowiny z sałatą, dołozyłam sobie sniadania, bo w pracy nie dawalam rady, pracuje nad sobą zeby sie nei najadac, ale to trudne - dla łakomczucha, a najgorsze ze z wykresow wynika ze nie docieram do 1000kcal, a waga jezeli nie rosnie to w najlepszym wypadku nie spada, zwaze sie jutro i zobaczymy, ale mam duzo wody i czuje sie jak balonik, hmmm tak mi przykro bo w poniedzialek konferencja i chcialam dobrze wygladac, ale nie mialam sily na tyzeczce cukru, moze za jakis czas znowu sprobuje,,
dzis ladna pogoda - nie pada, to pojde pobiegac, w niedziele jakies 2 godzinki na nartach zalicze i moze cos zrzuce,
smutno mi troche, pozdrawiam kobitki, trzymam kciuki magdusiu i madziu (hehe - ja tez jestem magda)
-
Ale jaja 3 Magdy się spotkały.
Ja nie wiem Skarbie111, ale jakoś do kopenhaskiej nie mam zaufania. Pierwszy raz schudłam na niej około 8 kilo, ale 5 wróciło normalnie jak bumerang, prawie po paru dniach. Głodziłam się, i na prawdę trzymałam diety, a po skończeniu wcale nie jadłam słodyczy itp. ale po prostu wróciło..
Za drugim razem już nie było tak prosto i spadek wagi był mniejszy, za to przyrost większy. Więc jakoś nie mam do niej chęci, i wiary też nie mam.
Ja jestem cały czas na bikini, schudłam 5 kilo.
Właściwie dieta trwa 10 dni, ale ja ją przedłużam no i dzisiaj jest już 11 dzień.
I powiem jeszcze jedno, nawet nie byłam w stanie jeść wszystkiego co było w diecie opisane.
Polecam!!!
-
Witam
od paru dni mam strasznego lenia - nie chce mi sie tylka ruszyc i isc na jakis spacer lub troche pocwiczyc dobrze ze z jedzeniem nie przesadzam i mieszcze sie w 1000-1100kcal, ale od dzis powiedziałam dosc tego!!! nie po to schudlam troszke aby to wrocilo przez moje lenistwo!!! i od nowa zaczynam powracac do cwiczen. Wakacje juz niedlugo a mnie sporo pozostało do zrzucenia wiec nie moge pozwolic sobie na takie sytuacje.
Skarbie111 i tak Cie podziwiam, ze wytrzymalas troszke na tej diecie ja po 2-3 dniach mialam dosyc (ja to raczej zadnej diety nie bede stosowała bo cos mi w kazdej nie odpowiada trzymam sie 1000kcal,sama sobie ustalam co danego dnia zjem, nie jem slodyczy i to narazie mi wystarczy )
Pozdrawiam,buzka
-
witajcie Madzie
Byłam na kopenhaskiej i wytrzymałam cała w styczniu, schudłam 6 kilo,potem bylo male jojo bo mi sie strasznie chcialo pieczywa, ale obronilam i nie przybralam wiecej niz 2 spowrotem, chcialam jeszcze raz - ale nie mialam sily - najgorzej rano wytrzymac do 12. A teraz trzymam diete od jakiesjs dziewczyny z innego forum- generalnie duzo bialka i warzyw, i chudne kilo w tydzień, wiec bedzie dobrze, troche sie uspokoilam, bo jem troszke pieczywa, nawet gałke lodów wczoraj, i mieszcze sie ponizej 900kcal i naprawde tylko wieczorem jestem głodna i mi ciezko wytrzymac. W razie czego łykam błonnik i ananasa i robi mi sie lepiej w zloądku. Ale tak sobie nie odmawiam wszystkiego, bo zamierzam sie juz na tej diecie zywic caly czas - wiec od czasu do czasu mozna sobie na cos pozwolic, byle nie codziennie, za jakis czas metabolizm mi spadnie i przestane chudnac, ale te 3 kilo moze jeszcze zdarze zrzucic, hehe,
Napiszcie dziewczyny jak tam po weekendzie, pozdrawiam
-
Witam odchudzające sie Madzie
U mnie po weekendzie jak zwykle kiepsko, ten weekend mialam wolny od zajec na uczelni wiec dlugo nie trzeba bylo czekac na telefon z informacja o malej imprezce, a jak to bywa na takich nieplanowanych spotkaniach kazdy po drodze skoczy do sklepu kupi jakies ciastka, chipsy, paluszki ... reszty nie trzeba juz opisywac nie chce nawet myslec o cotygodniowym wazeniu w srode nastepne dwa weekendy naszczescie dla mojej diety spedzam w szkole a teraz ide spalic to co nagromadzilam przez weekend
pozdrawiam i zycze udanego dzionka
-
Cześć Madziunie,
Ja niestety nie miałam dostępu do kompa, miałam urlop, a w domciu nie mam.
Moja waga stoi w miejscu już od 2 tygodni - z dwojga złego to lepiej, że stoi, niż jak by miała się zwiększać, ale mimo to nie jest fajnie. Mogłoby tak chociaż kilogram w dół.
Skarbie111 napisz proszę gdzie mogę znaleźć dietkę na której teraz jesteś?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki