Wątek: wstydze sie SIEBIE:((((pomóżcie!

witam, znowu zaczynam walke ze sobą mam nadzieje że tym razem mi sie uda. pozdrawiam Cie bardzo Bettii i jak Ci idzie?

Witaj


agusia321 jak przeczytałam Twój post to aż miło na serduszku mi się zrobiło.
Cieszę się bardzo, że nie rezygnujesz, że będziesz walczyć.
Zobaczysz, że Ci się uda. Jestem tego pewna.
Z każdym dniem będziesz bliżej swego celu a ja będę Ci w tej drodze towarzyszyć, na dobre i złe. hihihi To teraz będziemy jak małżeństwo.

U mnie bywa różnie, ciągnę ten swój wóz, ale efekty już widać.


Pozdrawiam cieplutko



Papatki

fajnie, ze bedziemy jak małżeństwo wzajemne wsparcie jest bardzo duże i tak Cie bardzo podzowiam ,żę walczysz i jeszcze innych wspierasz .Twoja waga spada i to MI pomaga bo mysle sobie ,ze moja waga też spadnie jak bede dalej walczyla
gorące BUZIACZKI

Cześć
Może to tak nie fajnie że sie wpraszam ale tez chce sie wyżalić. Kurde nienawidze siebie tzn swojego ciała. Jestem zła na wszystko. Nie moge miedzy ludzmi chodzic bo jak ktos patrzy na moją dupe obwód 112 to mi sie przykro robi. Jestem znowu zła że nie dostałam kasy żeby kupić sobie na egzaminy żakiet, spodnie itp itd.....masakra
to narazie tyle prosze jakies słowa otuchy albo coś
pozdrawiam was i sie 3majcie

hej. witam fajnie, że napisałaś bo najważniejsze to wzajemne wsparcie Ja też sie wstydziłam siebie nie lubiłam kiedy jakiś chłopak się na mnie patrzył bo uważałam ze patrzy tylko na moja nadwage, dzieki temu ,że znalazłam sie na forum i dzieki Bettii wziełam sie za Siebie czasami jest mi cieżko wtedy mi inni pomagają, pisz do nas wtedy napewno bedzie Ci lepiej . pozdrawiam

A ja jestem nowa...od początku marca stosowałam dietę kopenhaską...zrzuciłam 5 kg i stoję w miejscu. W tej chwili ważę 66 kg przy wzroście 164 cm. Nie stosuję żadnej diety, ale staram się nie jeść wieczorem, nie jem słodycz, unikam sosów, zabielanych zup....a waga stoi...chciałabym dojść do jakiś 57 kg.Na śniadanko pierwsze idrugie jem po jednej ciemnej bułce z drobiową wędliną, do obiadu z trzy jabłka...niewielki obiad....co dalej? Co mogę zrobiż, żeby nadal chudnąć? Proszę o radę...

Witaj agusia321

To ja, Twoja towarzyszka doli i niedoli.

Co dobrego u Ciebie

Uprzejmie proszę o relację z dietkowania.

Słoneczko widzę, że jesteś pełna optymizmu. Cieszy mnie to, nawet nie wiesz jak bardzo.
Tak trzymaj. Damy radę.


Pozdrawiam cieplutko



Papatki

agakusi myśle,że moze postaraj sie mniej jesc wiem ,że i tak niedużo jesz ale może przejdz na diete 1000kac to podobno pomaga ja też teraz na tej diecie od niedawna i jeszcze niewidac ale sie lepiej czuje i zacznij ćwiczyć. Ja dzieki BETTII uwieżyłam ,że warto uwieżyć w SIEBIe. ja zaczełam się odchudzać dla chlopaka ale nic z tego nie wychodzilo , wkońcu zaczełam sie odchudzać dla siebie i nagle wszystko zaczeło sie udawac, czuje sie lepieji z chlopakiem jestem szczesliwa uwież , żę i TY dasz rade , pomorzemy Ci

ps. WITAM CIE BETTII bardzo mnie cieszy kiedy do mnie piszesz , odrazu chce mi sie ćwiczyć , po świetach zaczynam diete kopenchadzką do czerwca schude(do urodzin) uda mi sie wieże w to ale to wszystko osiągam dzieki Tobie!!!!! a jak tam Twoja dietaka? gorące BUZIACZKI))))

Witaj


Cieszę się bardzo, że tak podchodzisz do sprawy. Do czerwca jest jeszcze sporo czasu a te 10 kg to nie jest dużo, jak na ten czas. Więc myślę, że sukces Twój jest na wyciągnięcie ręki. Tylko jest jeden malutki problem, to Ty wałśnie Ty musisz tą rękę wyciągnąć, nikt inny tylko Ty, jeżli będziesz się tego trzymać do wygrałaś.
Życzę Ci tego z całego serca.

U mnie jest lekkie zachwianie diety, nastawienia i tak w ogóle. Mam jakiś kryzys, mam nadzieję, że go pokonam.

Jeżeli chodzi o dietę kopenchadzką to stosowalam ją kiedyś, dawno temu, schudłam ale jak dla mnie jest bardzo rygorystyczna. Mój organizm ciężko to znosił, ciągle bóle głowy, zawroty. Może u Ciebie będzie lepiej, życzę Ci tego.



Papatki

WITAM CIE BETTII!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

dzięki Tobie , uwieżyłam,że moge schudnąc do czerwca .dziękuje Ci bardzo, ZE do mnie zaglądasz i mnie wspierasz. wieże w to ,żę mi sie uda.

ps. myśle, że i Tobie sie uda bo jesteś osobą bardzo miłą i myśle,że tak łatwo sie nie poddasz!głowa do góry jeśli ja potrafie to tym bardziej TY!!!!!!! trzymam kciuki za CIEBIE. damy rade bedziemy szczupłe!!!!!!!!!!!

POZDRAWIAM!!!!!!!!!!!!!!!!!