Cześć, ja też mieszkam w Poznaniu, rowerek w piwnicy mam ale chęci żeby na nim jeździć żadnej Postanowiłam jeść to co zdrowe i więcej się ruszać ale jakoś szczególnie mi ten rower nie odpowiada Właże kilka razy na 4 piętro żeby się poruszać-rozruszać przed wakacjami. Mam już dosyć pracy i chętnie odpocznę na łonie natury, a i już przestałam się krępować tuszy(158 cm, waga89 kg) Chcę schudnąć dla serca-mam z nim trochę kłopotów . Fajnie, że choć jest ktoś z Poznania, bo na innym forum na którym jestem ludzie są z całej Polski a nikt z Poznania-albo nie chce się przyznać. Pozdrawiam