Wersja do druku
No to Babeczki Kochane :) Papapapa
wracam w niedzielę, więc pewnie się wieczorkiem pojawię :)
jutro weiderka będę dla odmiany ćwiczyć rano, a potem chyba dopiero w niedzielę :( może tak zrobie, że w poniedziałek walne dwa razy z rana i wieczorem..... zobaczymy :)
Buziaki i do zobaczenia :) ja jadę pływać :) z moją sześciolatką :)
miłego wyjazdu!
zazdroszczę Ci tego spływu :) ale ja sobie w wakacje może pojadę :)
a z weiderem chyba zrywam w poniedziałek i zaczynam stepperkować 8)
buziaki :*
weider zaliczony:) 10 dni za mną :)
Agasku kochany :) zapraszam cię serdecznie na spływy - to są imprey ogólnopolskie :) a na wrześniową, którą organizuje mój klub przyjeżdzają ludzie z Poznania więc.... dam ci namiary i przyjedz :) Mała Panew jest piękną rzeką :)
a teraz lece do pracy papapaaap
agabie: zobaczymy ;) ale dzięki :)
miłego dnia :D
Zyczę miłego wypadu :D
baw sie dobrze :D
hej :*
cieszę sie, że wyjeżdżasz :) fajnei będzie :D:D:D
na pewno nie zostawisz weiderka ;);)
odezwij sie jak wrocisz :D
jejeku!!!!!!!!
wróciłam... jestem spalona, obolała i .... szczęśliwa :)
był bardzo niski stan wody, więc niestety .... dziś płynęłiśmy 7 godzin - zamiast 4!!!!!
ech..... opisze wszystko jutro a teraz ide spać :)
weiderek dzisiaj zaliczony :) 12 dzień :) pomijając wczorajszy :( ale tak sobie myślę, że w ciągu tych dwóch dni tyle się napracowałam, że moge sobie ten jeden dzień wybaczyć :)
Buziaki
:) dobrze że wrocilaś :p
z te 7godz. :P Ouuuu :P nieźle :D :D :D
nic sie nie stało, ze jeden dzien W. nie zrobiony :D myślę, że na pewno sie wyrównało :D
aga: można mieć jeden dzień przerwy, więc na pewno nic się nie stanie ;)
zresztą... co może się stać, jak sumiennie cały czas robisz, to musi być dobrze :D
fajnie, że wyjazd się udał i że się opaliłaś :D
ja taki bledzioch jestem, w ogóle nic jeszcze mnie nie chwyciło :P
ale nie ma się co dziwić, skoro ja wciąż w domu siedzę. a do ogrodu nawet nie pójdę, bo nie lubię leżeć bezczynnie na słońc :roll:
miłego popołudnia :)
och... jak mnie wszystkie mięśnie bola :( :(
ale weider zaliczony :) to juz 13 dni :)
nie chce mi się liczyć kalorii ale sprawdziłam, że na tym wyjeździe kajakując straciłam prawie 5000 kal!!!!!!!!!!!!!!!!!
a że do tego jadłam dietkowo to bilansik mam fajowy :)
ide do wyrka :) bo strasznie mis ię chce spać :)
Buziaki
podziwiam Cię za tego weidera :D ja cieszę się, że już go nie muszę robić :lol:
i na kajakach na pewno można schudnąć
ja zawsze jem dużo, ale rzadko (niby niezdrowo), chleję wieczorami, a waga po powrocie zawsze jest taka sama jak przed wyjazdem :)
miłego dnia :)
hihihih Agasku :) imprezki na takich wyjazdach są super :) ja niestety teraz nie mogłam zaszaleć bo byłam z córeczką, a to zobowiązuje :)
Poza tym ne cierpię płynać na kacu :twisted: :twisted: :roll: :roll:
chociaż jak mozna się pochlapać to nie jest tak najgorzej :) teraz tez miałam cały neopren mokry bo trochę poszalałam na wodzie :)
Ja bardzo lubię te wyjazdy :) znam przez to mnóstwo ludzi z całej Polski , no i zabawa jest super :) te oniska, gitara i śpiew :)
ufff idę kłaść dzieciaczki do łóżek, a potem weiderek :roll:
nie będę ukrywać, że jest cięzko :( nawet się zastanawiałam, czy sobie dać spokój ale nie odpuszczę, bo ...................... ZAUWAŻYŁAM EFEKTY!!!!!!!!!!!
a poza tym mój mąż stwierdził, że zawsze mogę przedłużyć jakąś serię ćwiczeń, jak nie będędawała rady. Przeciez nie chodzi o to, żeby się zamęczyć :wink:
dobra... wpadnę jeszcze wieczorkiem
DWA TYGODNIE WEIDERA ZA MNĄ!!!!!!
fajnie :) nie było ze mną dziś tak źle :) jutro zaczynam serie po 12 powtórzeń :shock: :shock: :shock: jejku... zbliżam się do połowy.. zobaczymy jak będzie :)
na razie to czuję, że po spływie i tej spaleniźnie to mi będzie schodzić skóra z karku :( brr
idę spać papatki
http://www.gifownik.pl/gify_02xx/kreskowki/rozne/8.gif
gratuluję. optymistka z Ciebie z tą połową :D chyba właśnie 1/3 odwaliłaś ;)Cytat:
Zamieszczone przez Agabie
Twój mąż ma rację. ja myślę, że nawet jakby robić codziennie jedną serię czy dwie to na pewno też byłyby efekty! może mniejsze, ale zawsze jakieś :)
miłego popołudnia :D
Hej :D
Agabie :D podziwiam za wytrwałość, ja najdalej doszlam do 21 dnia i zerwałam romans z Weiderem.
A ponieważ nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki to ja jż nie spróbuje więcej.
poza tym nie cierpię Weidera :lol:
powodzenia :D
hej :) widze, że się pieknei 3masz :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :D :D
efekty są? to dobrze :D 8) 8) 8) ale w cm???????? czy np na wadze też schudlaś???????
Witam :)
15 dzień za mną :) jest całkiem fajnie :) nawet nie było tak najgorzej, byłam kiepskich myśli ale jest ok. A tak mi się dzisia nie chciało ćwiczyć!!!!!! coś strasznego, ale powiem wam, że jakbym teraz przestała to byłaby chyba kompletna załamka :( Nie mogę sobie na to pozwolić. Poza tym powiedziałam sobie, że skoro z dnia na dzień udało mi się rzucić palenie i wytrzymałam już 7,5 roku to tego też nie stracę i dokończę te ćwiczenia. Nie ma mowy!! jak zacznę stękać to mnie kopnijcie w dupsko i pogońcie do ćwiczęń :) :) :)
Agasku... jestem optymistką :) napisałam,że zbliżam się do połowy i to dużymi krokami :) bo tak jest, a rzeczywiście 1/3 mam już za sobą :) I baaardzo się z tego cieszę :)
Kitolka - miło mi że wpadłaś :) Szczerze ci powiem, że ja też tego weidera nie lubię :) koszmarny to musiał być gość :wink: że takie coś wymyślił :wink: ciężko jest jak cholera, ale mam nadzieję, że się uda :)
Jenny - efekty są w wyglądzie brzucha :) od góry zrobił się bardziej płaski :) no i ja się czuję jakoś taka chudsza :) natomiast się nie ważę i nie mierzę aż do połowy ćwiczeń. Tzn zrobiłam to po tygodniu i teraz zrobię po trzech. Mam nadzxieję, że chociaż kilogramek taki mały maluki ucieknie :? :?
Oj Dziewczynki tak mi głupio, że do was nie wpadam na wąteczki ale zbliża się koniec roku szkolnego i znowu doba jest za krótka. Koszmarne są te końcówki :( nie lubie przełomu maja i czerwca bo wtedy jest straszne zamiesanie i baardzo duzo papierkowej roboty. Tak więc wybaczcie, że zaglądam do was od czasu do czasu, ale obiecuję nadrobić jak tylko złapię chwilke oddechu :)
idę spać :) buziaczki
wow :D respect !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Cytat:
Zamieszczone przez Agabie
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
a cwiczenia na pewno dokonczysz :D :D
ja zrobiłam wczoraj i tak mi sie nie chialo :? :? :P :P :D ale potem jest satysfakcja, nei? :D
super, ze widzisz efekty!!!
16 dni za mną :) jestem spiąca i zmęczona upałem i zamieszaniem w pracy :( koszmarny jest okres wystawiania ocen :(
Buziaki
gratuluję! naprawdę fajnie się trzymasz z tym weiderem 8)
koszmarny okres teraz ma większość... uczniowie, studenci, nauczyciele...
ale też zwykłe ludki bez klimatyzacji w pracy :P
buziak na miły dzień :*
Hej :D
brawo brawo :D ślicznie trwasz przy panu W. :wink:
ja jednak dziękuję, nie skorzystam. Nie cierpie Weidera.
I fajnie że nie palisz :D
I w ogóle fajnie żejestes taka fajna :mrgreen:
milego dnia :D
:)
ale twarda jesteś :) ja dzisiaj zrobiłam 14. :) 8)
yhhhh :P trzeba dać radę :P jak się juz zaczęło ;)
a Ty jak robisz wdech i wydech? czy tak jak wyjdzie?
i nic się w ogóle nie chwalisz? wow, 14 dnia, niezła robota 8)Cytat:
ale twarda jesteś Smile ja dzisiaj zrobiłam 14. Smile Cool
yhhhh Razz trzeba dać radę Razz jak się juz zaczęło Wink
jejku.................
koszmar... dziś miałam jakieś przesilenie :( jeszcze nigdy mi sie tak źle nie ćwiczyło :(
ale zrobiłam :) 3 serie po 12 powtórzeń :) 17 dzień za mną
ide do łóżka bo padam na twarz... jutro coś skrobnę
ważne, że się nie poddałaś :D naprawdę twarda babka z Ciebie 8)
buziaki
i miłej soboty :D
:)
Agabie pewnie masz duuuzo zajęć, ale brawo z W. :D super Ci idzie :)
Agasku eh jakoś tak wyszło :oops: :P :P nie chwaliłam się ;)
a wiesz, że kiedy Tyu robiłaś W. to miałyśmy ten sam dzień ??????? :D :D
witam was babeczki kochane :)
18 dni za mną ale chyba zaczynam teacić chęci :( dziś było mi bardzo trudno się zmobilizować, ale.... odmówiłam piwka sąsiadce i poszlam ćwiczyć :)
mam jednak wrażenie że robię to trochę niedbale :( cholernie to jest ciężkie :( jutro zaczynam 3/14 :shock: :shock: :shock: nie wiem czy dam radę, ale zobaczymy :/
najwyżej zmniejsze dawkę i już :?
Buziaki i serdeczne dzięki za wsparcie :)
Hej :D
Agabie :D szkoda by było gdybyś po takich wyrzeczeniach zrezygnowala :D pomysl jaka będziesz zadowolona z siebie jak wytrwasz, i jak ja ci będę zazdroscic że taka silna jsteś, a ja wymiekłam nawet nei w polowie :twisted:
Jenny :D za ciebie tez trzymam kciuki :D
nie, nie, nie :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
nie możesz zrezygnować :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
potem będziesz mówila, ze nie dałaś rady i... przestałaś ćwiczyć :P
Kitolek :*:* :D
O kurcze... a ja właśnie sobie pomyślałam że sobie dzisiaj odpuszczę w....
fajnie że jesteście.. mi mo ze mi sie koszamrnie nie chce to jednak poćwiczę ak tylko dzieciaki położę
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
damy radę :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
zmobilizowałam się :) 19 dni za mną :)
ale powiem wam że jest strasznie :( :( :cry: :cry:
i chyba wiem dlaczego... wydaje mi się, że to nie jest dobry pomysł żeby ćwiczyć wieczorem. To są bardzo wyczepujące ćwiczenia i po całym dniu uwijania się w pracy i przy dzieciach i do tego przy tych upałach to ja poprostu jestem wykończona :(
Od jutra zacznę rano. Zobaczymy jak mi to pójdzie, ale rano dzieci jeszcze śpią, nie jest tak duszno i gorąco no i mam siłę bo dopiero się dzień zaczyna :)
kalorii nie liczę... bo nie mam na to cierpliwości :( ale dziś na pewno przegięłam, bo zjadłam 1/4 pudełka ptasiego mleczka :oops: :oops: :oops: z milki. Dziewczyny!! strzeżcie się tego jak ognia!! jest o niebo smaczniejsze niż wedlowaskie i poprostu rozpływa się w ustach :twisted: :twisted: :twisted: nie mogłam się oprzeć :oops: :roll: :roll: uffff
kończe i lece się schłodzić pod prysznicem a potem lulu :) musze jutro wstać pół godzinki wcześniej, żeby poćwiczyć :)
a tak na marginesie, to nie wiecie dlaczego weidera nie wolno cwiczyć więcej niż 25 minut?? ponoc gdy się przekroczy ten czas to należy przerwać niezależnie od ilości zrobionych ćwiczeń...hm...
Buziaki
nie wiem dlaczego nie można ćwiczyć dłużej :roll:
może to jest za duże przeciążenie? albo pewnie coś innego :P
jak już naprawdę nie będziesz dawała rady, to może rzeczywiście przetrzymaj i rób dłużej ten sam dzień... bo wydaje mi się, że jak raz nie zrobisz, to potem już do tego nie wrócisz :P
ja bym chyba tak miała :roll: :wink:
ptasie mleczko mnie nie ciągnie. sama w to nie wierzę, ale jakoś za tym nie przepadam. zjem czasem, ale sama bym sobie nie kupiła.
ale Ty już lepiej nie kupuj! ;)
śpij dobrze :D
:) to ładnie ze zrobiłaś kolejny dzień :!: :!: :!: :!: :!:
ja dzisiaj ranmo zrobiłam, bo wiedziałam, ze... nie będzie mi się chciało robić wieczorkiem ;)
hihi :) także myśle, ze dobrze zrobisz :!: :!: :!: :!:
a te ptasie mleczka milki dla mnie sa gorsze choć dawno ich nie jadlam i... nie zamierzam ;)
buziak
Hej :D
nie jadłąm jeszcze tego mleczka z Milki,a le mialam ochote kupić, i chyba dobrze że nie kupiłam :lol: ja uwielbiam ptasie mleczko i pewnie po dwoch dniach bym calą paczkę wciągnęła :roll:
trzymam kciuki abyś wytrwała do konca weidera :D
aha, wiesz, nie będzie ci lzej (bo może myslałaś ze z każdym dniem będzie ci lżej :roll: ), nie prawda, z każdym dniem będzie ci ciężej i ciężej, ale też coraz lepiej będziesz widizec efekty. I coraz bąrdziej przeklinać Weidera. Ale te ćwiczenia są super skuteczne. I jesli nie lubisz swojego brzucha, to warto się pomęczyć, skoro już prawie na półmetku jesteś, to szkoda jakbyś zrezygnowała. W każdym razie ja będę cię codziennie męczyć żebyś sie nie poddała. Bo jednak dużo dziewczyn dało rade wytrwać. ty chyba nie będziesz słabsza :?: :twisted:
chcialabym zeby i moj suwaczek sie poruszyl... choc troszke... narazie stoje w miejscu... tez robie weidera juz od pewnego czasu... dobrze dziala na gorne partie brzucha ale oprocz tego przydaja sie tez normalne brzuszki... ehhh... co zrobic zeby tyle nie jesc? o ptasim mleczku nawet sie boje myslec...naprawde jest o niebo lepsze niz to stare wedla... :):):)
STRZEżCIE SIę... DZIEWCZYNKI!!!
20 dni minęło : ) :) :D :D :D :D :D :D :D :D
Kochane !!!!!!!! dziękuję, że jesteście ze mną i że mnie tak mocno wspieracie :) Baardzo mi to potrzebne :)
Kitola a ja się łudziłam, że bedzie łatwiej... niestety już wiem, że nie będzie :( ale wytrzymam, bo to działa :)
Agasku - nie kupiłam :( dostałam od najlepszej przyjaciółki, która przyszła się wyżalić i zajeść smutki :(
Jenny - rano jest lepiej :) już to wiem :) bo dziś zrobiłam :) jutro musze niestety wstać około 5.40 ale dam rade :)
vveroniaa - witaj serdecznie :) fajnie że jesteś - na pewno pomożemy :) i się pozbieramy
lece na koncert M jak Miłość :) lubie jak śpiewa Kożuchowska :)
papapa
:)
super :!: :D :D :D :D <brawa>
o 5.40??? czemu tak wcześnie?!?!?!?!??!! :shock: :P ale na pewno będziesz miałą czas na ukchanego weiderka :P :lol: :lol:
to pewnie dzisiaj też już jesteś dawno po weierze, co? ;)
ja też wolę ćwiczyć rano... bo potem cały dzień mam wolny, już nie muszę o tym myśleć itd.
dzisiaj też sobie poćwiczę, ale to dopiero po śniadanku, jak wszyscy z domu wyjdą :P
miłego dnia! :D
drgnęło...minimalnie... ale to przyjemne uczucie... :)
zainwestowałam w skakamke.. 20 minut skakania (planuje rano i wieczxorem) narazie tylko wieczorem jako rozgrzewka...potem seria ćwiczeń na uda i posladki... no a potem szosteczka weidera... dziś 8 dzień więc zwiekszę ilość do 8... :/ zoabczymy...dzis ddoatkowo ide biegać...jak się tak zmęczę to czuję sie w wspaniale... ;) a tłuszczyk musi spaść...ehhh żeby jeszcze uwierzyc że to cos da... chłopak mnie mobilizuje... tym razem doprowadzę tę sprawę do końca...ściskam was mocno kochane walczące...