Witajcie, ja jakos nie mam cierpliwości do liczenia tych cholernych kalorii, poprostu jem mnieji prawie same owoce i warzywa. A to tego mam tyle ruchu Całe dnie spędzam na powietrzu z dziećmi. Cały czas musze za nimi biegać i pilnować, a kiedy już się zmęczę to wtykam Małego do wózeczka i tak dla relaksu szybki spacerek.... Tylko potem jestem taka głodna,że zjadła bym konia z kopytami, no i efekt jest taki,że jednak zjadam więcej niż planowałam.
Dziś piekna pogoda więc mam dobry nastrój ( jedynie zepsuty pobytem w pracy) i jestem pełna optymizmu. Jutro działka i spacerek a w niedzielę ważenie.
Pozdrawiam i wszystkim życzę dobrego humoru.