oj tak tak...
ja tez sie mobilizuję bo ostatnio to nic tylko dieta alkoholowa była![]()
u mnie akcja utrzymania wagi i powrotu do cwiczen - może nie od razu powrócę do biegania, ale do jogi - całkiem możliwe. a jesli chodzi o próbowanie od poczatku - ja tam cie szelmo podziwniam za wytrwałosc, a jak dojdzie do tego konsekwencja to juz wogóle bedzie ekstra))))))
trzymam kciuki
Zakładki