beznadziejko ja też wczoraj sie troche ściełam przez telefon ze swoim facetem. A poszło o to, ze całkiem niedawno zaczełam uczyc się "pływać" jak na razie idzie strasznie kulawo. A on umówił nas na basen z ludźmi których widziałm raz w zyciu. I jakoś nie mógł zrozumieć, że to bedzie dla mnie strasznie stresujace... Hmmm..moze jestem przewrażliwiona z powodu tej diety?

A wczoraj niestety nie poszło najlepiej
Na koniec dnia zjadłam bowiem cukirka michałka sztuk 1 - liczę mu 200 kcal. Teraz mysle , ze może zjadłam go właśnie przez to nieporozumienie?

Poza tym:
chleb pełnoziarnisty 130
serek wiejski light 160
benefit z otrębami 120
3 x maca 60
jogurt 200 g 200
makaron z sosem 300
chleb pełnoziarnisty 130
serek tosca (troszkę) 50

Razem 1150
+ michałek 200
Wyszło 1350 czyli zakładany planowo limit
Ćwiczeń nie było bo pracowałam od 7.00 do 21.00 :-/

dzisiaj mamy w planie 1300 kcal i ćwiczonka chociaż weekendowe zakwasy nadal dają znać o sobie

całuski dla Koleżanek
ren