jak zaczynalam sie odchudzac [oh kiedy to było] ważyłam 76 kilo przy 170 cm wzrostu. potem doszłam do 54 a teraz waże 68 kg. no i mozecie sobie wyobrazic ze w porownaniu z tym ile wazylam niegdys czuje sie strasznie. dlatego chcialabym wrocic do poprzedniej wagi. no ale tym razem nie chce tego robic z przekonaniem ze 'cel uswieca srodki'.
basen raz w tygodniu i aerobik dwa razy myslicie ze na poczatek wystarczy???? no i pozostaje jeszcze problem slodyczy...jem srednio czekolade dziennie i tak sie juz do tego przyzwyczailam ze bez tego 'wspomagacza' jestem zla na caly swiat