Wątek: Impossible is nothing... / V i VI m-cami bez slodyczy! :)

Witam!
Mam na imie Milena, mam prawie (o rety!) 18 lat i juz od bardzo dawna nosze sie z zamiarem zalozenia wlasnego topicku. Nie ja jedyna chce schudnac, nie raz probowalam. Niestety, nigdy nie wygralam walki z kg. Czasami zastanawiam sie po co mi to? Przeciez wyglad nie jest wazny... aha, mozna tak mowic, a w rzeczywistosci wszyscy wiemy jak jest. Pewnie myslicie, ze kolejna 'glupia' nastolatka. Nie, nie chce odchudzac sie tylko i wylacznie dla wygladu! Zle sie czuje, kiedy wystaje mi tluszczyk. Mam problem z samoakceptacja...
Wiem, ze potrzebuje wiecej ruchu. Lubie chodzic na basen (teraz nawet musze, chodze na kurs mlodszego ratownika), zastanawiam sie nad bieganiem, ale nie wiem jak rozlozyc sobie nauke, chociaz zdaje sobie sprawe, ze to bylaby wspaniala forma ruchu.

Cos o mnie:
172 wzrostu i okolo 65 kg
moja slaboscia sa slodycze
chce schudnac 8-10 kg, do kiedy? do 1 stycznia 2007 roku Ooo nie, wole wolniej ale bez jojo

Pozdrawiam

Przy tak niemalze idealnej wadze [wg. BMI] nie mam pojecia gdzie moze "wystawać Ci ten tłuszczyk"...
Tylko pozazdroscic takiej wagi przy 172 cm..ja mam 10 cm mniej i prawie 10 kilo wiecej a jednak AZ tak dramatycznie nie wygladam
Ale skoro chcesz to 1500 dieta bedzie akurat
pozdrowienia

Oj, kochana wierz mi, nie jest ze mna tak dobrze, bo moja waga to praktycznie sam tluszcz... Bardzo malo cwiczylam i mam za swoje. Teraz chce zmienic swoj tryb zycia, chce uprawiac sport, chce miec wiecej energi do zycia! Wiem, ze mi sie uda. Nie bede juz sie zamartwiac, w koncu wezsme sie za siebie!
Wierze w siebie
Pozdrawiam

hej
ja podobnie jak aNiOolEcEk uwazam,ze wage masz jak najbardziej w porzadku... na twoim miejscu wzielabym pod uwage wlasnie diete 1200-1500 kcal, ale przede wszystkim postawilabym na sport...

giulietta dokladnie

A Tobie Minelko życze osiągnięcia sukcesu
Pozdrawiam serdecznie

Przeciez napisalam, ze stawiam na sport. Moim zdaniem 1200 to prawie jak glodowka... Nie polecam
Wiem, ze moje BMI jest w porzadku, ale jak juz wczesniej wpomnialam mam na prawde sporo tluszczyku.

w takim razie nie rpoponuje diety, a przejscie do dzialu kultura fizyczna, tam znajdziesz jakies najlepsze dla siebie rozwiazanie

Co do biegania - to polecam serwis [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], tam świetnie jest rozłozone jak i ile nalezy biegac- dla poczatkujących .
Pamietam jak pierwszy raz tam trafiłam i jak spodobało mi sie to entuzjastyczne podejscie do tego sprortu . Dzis sama regularnie biegam.
A co do diety, to ja bym na Twoim miejscu bardziej pilnowała sie aby jeśc o stałych porach, nie objadac sie i nie jeść później niz 4-5 godzin przed snem.
Bo przeciez wage masz prawidlówą.

Taak, musze zajrzec na strone o bieganiu i zobaczyc co, jak, gdzie i dlaczego Zaraz ide na basenik Musze sie rozplywac, bo jutro trening. Chodze 3 razy w tygodniu na basen, ale chcialabym zwiekszyc to do 5 razy (wiadomo, jak ide na basen na godzinke to non stop nie plywac... mysle, ze z pol godzinki, a to niezbyt duzo).
Mam typowa budowe gruszki, mam grube uda (57 cm), ale z brzuszkiem wcale tak kolorowo nei mam (85 cm, talia 70). Same widzicie, ze nie przesadzam.
Pozdrawiam, paa

Hej!
Niedawno wrocilam z basenu i jestem padnieta!! Staram sie nie podjadac, wiecej ruszac i mam nadzieje, ze swoj cel osiagne.
Wiecie, zastanawialam sie ostatnio nad tym, jak postepuje. Kiedy cos idzie nie tak, zajadam smutki czekolada, potem znowu dieta... czekolada... i tak w kolko! Przeciez to chore! Wpadlam w wir blednego myslenia... Nio, ale teraz postanowilam, ze jesli bede miala ochote na cos 'slodkiego' to sobie nie odmowie (-> kupie sobie te batoniki z serii Nestle) i mam nadzieje, ze zaspokoje swoj glod slodkiego
Macie podobnie? Tez tak reagujecie, a potem macie ogromne wyrzuty sumienia??