-
Let's just take it! We can make it if we try!!!!
Witam wszystkich bardzo serdecznie
Mam na imię Kamila. Dziś przyszedł ten dzień w którym postanowiłam zacząć swój pościk (choć wasze czytam od marca).
Odchudzam się od zawsze ale tym razem będzie inaczej. Nigdy w życiu nie warzyłam tak dużo i nigdy się tak potwornie nie czułam w swoim ciele.
Wiek 22
Wzrost 170
Waga 74
Odchudzam się od 20 lutego jak na razie idzie mi super założyłam sobie taki cel aby do wakacji schudnąć do 62 kilogramów. Odchudzam się na diecie 1000-1200 kalorii muszę się jednak przyznać że przez ten czas zdarzały mi się wpadki ale od razu biorę się za siebie i nie przerywam dietki mimo to.
Swój pościk zakładam ponieważ mam nadzieje że będziemy się wspierać i sobie pomagać ponieważ wiej jak jest trudno tym bardziej że czeka nas okres pełen pokus.
Ale choćby nie wiem co wiem, że nam się uda pozdrawiam
-
Witam kolejna odchudzajaca sie
Bedziemy wspierac! Licze na Twoje sukcesy Kazdy 1 kg mniej to krotsza droga do osiagniecia sukcesu
Pozdrawiam
-
Milenko dzięki bardzo za odwiedzin zapraszam częściej
Tak się zastanawiam czy też tak macie bo ja odkąd się odchudzam czasem chodzę podenerwowana. W domu to ze mną wytrzymać czasami nie mogą. Bo albo coś złośliwego odpowiem albo wcale odwrócę się na pięcie, wcześniej mi się takie zachowania nie zdarzały.
-
kamila01 witaj!
Będę Cie również wspierać i często zaglądać. Co do tych zachowań to ja też tak mam I wpadki też się zdarzają, ale najważniejsze to się nie poddawać!!!
3maj się ciepło!
-
A ja mam zupełnie odwrotnie. Na diecie humorek ciągle mi dopisuje A wpadek chyba nie da się uniknąć Ale tak napisała Grubania, nie wolno się poddawac i walczyc dalej
-
Witam
Na szczęście święta minęły mi bardzo szybciutko, nie zdążyłam się obejrzeć a już po wszystkim . Oczywiście bez grzeszków się nie obeszło ale się tym nie przejmuje. Bo powiedzcie jak tu nie zjeść kawałka pachnącego ciasta mamusi gdy przyjedzie brat z rodziną i po śniadaniu siądziemy sobie na małą kawkę .
Dzisiejszy dzień zaczynam od jogurciku naturalnego i dużo dużo wody .
-
Dziś mam mocne postanowienie poprawy mocno się w sobie zmobilizowałam i po świętach zaczynam drugi etap mojego odchudzania.
Trochę mnie te święta zmobilizowały bo dużo osób zauważyło że zgubiłam kilka kilogramów. Tak tylko się teraz zastanawiam czy nie podnieść sobie poprzeczki może tak do 60 kilogramów cóż jeszcze to przemyślę.
I etap 74 67
II etap 67 62
-
No tak dać kobiecie palec weźmie całą rękę.
kamilka:
1Ja również chodze naburmuszona ze wszystkimi chce mieć zatargi
2 W święta grzeszyłam ile się da
3 I co najważniesze rodzinka i znajomi zauważyli że schudłam i stwierdzili że ładnie, młodziej wyglądam ale motywacja...
4 I na koniec ja również wiele razy myślałam o tym żeby podnieść poprzeczke.
Wiele wspólnego mamy prawda?
trzymam kciuki
-
Witaj Kamila,
ciesze sie twoim sukcesem. Ja podczas swiat darowalam sobie dietke- taki magiczny czas az szkoda profanowac mysleniem o tluszczu i kilogramach. I co najdziwniejse, nie przytylam ani grama, no moze kilka gramow
Teraz dalej mi waga spada, ale nie ma co sie spieszyc. Ja tez jem ok. 1000kcal i zdarzaja mi sie 'grzeszki'. Ale nawet jak zjem o 1000kcal za duzo, to i tak niczego to nie przekresla.
Ladnie mi idzie i do wakacji chce byc szczuplejsza, bo az wstyd bedzie wbic sie w bikini (no chyba ze rozmiar dla workow tluszczu)
-
Zaczynam!!
Witam Was serdecznie i przyłaczam się do wszystkich odchudzających się. Mam nadzieje, że bedę mogła liczyć na Wasze wsparcie. Podobnie jak Kamila źle się czuję w swoim ciele i nigdy tyle nie wazyłam. Teraz doszłam już do 62kg co przy wzroście 156cm powoduje, że czuję się jak miś-kuleczka. Chcę schudnąć do 53kg i mam nadzieję, że mi w tym pomożecie. Pozdrawiam wszystkich i trzymam za Was kciuki.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki