Od poniedziałku znowu się odchudzam. Jakoś mi idzie. Co prawda to dopiero trzeci dzień, ale i tak się cieszę, że wreszcie się zmobilizowałam, bo przecież najgorzej zacząć. Czekam na pierwsze efekty Zważę się w poniedziałek - mam nadzieję, że będzie kilogram mniej... Pamiętam jak rok temu chudłam z tygodnia na tydzień po kilogramie wtedy to była motywacja Nie wiem, za to, co robiłam w tym roku źle, ale odchudzając się dietą 1000kcal nie chudłam :/ Mam nadzieję, że teraz schudnę

Mam do Was pytanko Co jecie na obiady? Bo ja najczęściej rybę albo pierś z kurczaka duszoną w warzywach lub jajecznicę (z różnymi dodatkami np z pieczarkami) czasami ryż i jakąś surówkę. Nie mam za bardzo pomysłów a te z netu często są zbyt wymyślne i nie opłaca się ich gotować tylko dla jednej osoby - bo tylko ja w domu się odchudzam.

Buziaki :*:*:*