Nie chcę się chwalić, ale od półtora tygodnia jestem na diecie i nie miałam żadnej "wpadki" Wszystko idzie tak jak chcę. Schudłam już 2kg Mieszczę się w 1000 kalorii, jem 4-5 posiłków i w zasadzie nie jestem głodna. Chociaż od wczoraj mam ogromną ochotę na coś słodkiego nie wiem ile uda mni się walczyć z tą ochotą bo, muszę się przyznać, jestem łasuchem i to potwornym... No, ale narazie daję radę, przewidziałam na dzisiaj troszkę owoców - w ramach zastępstwa za batonika

Buziaki dla wszystkich dietkujących
Trzymajcie się - LATO już niedługo :P