Witaj Giggimiło ze nie jestem sama
rowniez trzymam kciuki za nas
uda się
musi się udać
hmm a co do tej wartosciowosci to dobre
moze i ja sprobuje?!
a przecież to podstawa do zaakceptowania siebie
![]()
hehe a co do sukcesow to mam nadzieje ze jakimis się w końcu pochwalimy:P
to juz drugi dzień zmagan za mnąprzynajmniej jeśli chodzi o jedzenie
a więc: na sniadanko : 3 kromki chleba chrupkiego(razem 75 kcal)+troszke serka bialego i trzy plasterki pomidora(50 kcal tak licze poniewaz ilosci tego serka byly sladowe
potem zupka pomidorowa z proszku (330 kcal)
i na koniec dwa ziemniaczki i odrobinke duszonego mieska z piersi z kurczaka![]()
a teraz dwie godzinki jazdy na rowerku stacjonarnymeh chciałabym miec to juz wszystko za sobą...wiem jednak ze to wymaga wielu poswiecen i przede wszystkim czasu
szkoda tylko ze jestem taka niecierpliwa
:P
Zakładki