-
echhh ja też piszczę na widok każdego owada 
historia mojego życia: kiedyś, kilka lat temu, jak się robiło zimno, zamieszkał w pokoju rodziców motylek. i czasem po tym pokoju latał, ale chyba nie chciał wylecieć na zawnątrz.
dopóki on tam był, ja nie wchodziłam do tego pokoju
teraz już jest trochę lepiej, bo kiedyś to była autentyczna fobia 
veris: musiało być naprawdę fajnie
ja z piknikami mam taki problem, że się boję lasów i w ogóle jakiś odosobnionych miejsc
wtedy niby biliśmy całkiem blisko jakiejś drogi, ale i tak wciąż miałam jakieś schizy. kurde, niedobrze
mam nadzieję, że jutro spędzicie naprawdę niezapomniany dzień (noc?
)
buźki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki