ja zjadlam 1200 do wieczora i bylo pieknie..
na treningu troche bieganka (nozka tylko troche boli, don't worry Pesteczko)
wracam a tu mama kupila pol blachy szarlotki uwielbiam taka pyszna, nie za slodka.. i wytrzymywalam ale potem.. jednak zezarlam.. niedawno.. zbijcie mnie or cos, jakas nauczka.. a najlepiej: zmotywujcie zebym jej wiecej nie zarla