O kochana napewno ci się uda , ja marzę jak narazie o 6 na początku powolutku metodą małych kroczków i do 6 dojdę mam nadziję, podobno nadzieja umiera ostatnia hehehe, wiec nie jest jeszcze tak źle, a co do opalenizny to powiem szczerze, że spiekłam się na tym słońcu, szczęście ze opalam się odrazu na brązowo, a nie na raczka hehehe, buziaki i dobrej nocki życzę