oj oj oj ale ktoś tu nagrzeszył a nieładnie tak

Trzeba więcej silnej woli u mnie w pracy to większość moich koleżanek to chude szkapy które jedzą sobie ile tylko chcą i nie tyją. Codziennie do kawki ciateczka czekolady i bardzo czę sto zamawiają takie jedzenie jak pizza, kebaby i inne a ja nauczyłam się odmawiać. One jedzą KEBABA a ja z kubeczkiem mojego ukochanego SERKA GRANI :P
I Tobie też radzę zapomnieć o tym wstrętnym kalorycznym jedzeniu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Koniec jak my możemy to i Ty też.
Naprawdę można się bez tego obejść.
Ale myślę że jutro będzie lepiej wierzę w Ciebie, że Ci się w końcu uda. Przecież to Ty jesteś Panią swojego losu i swojego ciała a nie na odwrót. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę wytrwałości paaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :P