Witam;*
Mimo mojego wybryku nie poddaje się. na kolacyjkę juz nic nie zjadłam i myslę, że aż tak bardzo nie zgrzeszyłam Teraz nadeszła najgorsza pora w ciągu dnia... Wieczór... Ale wytrzymam... Piję dużo wody i myślę, że dam rade. Najbardziej się boję, że sie poddam... Mam bardzo słabą wole Kasiunia jak Ci idzie dietka Też lubisz wieczorkami podjadać...
Zakładki