Aguś możesz oby okres szybko przyszedł to juz nie bedziesz miała powodów do usprawiedliwień

no ja dziś jeszcze sobie.. pozwoliłam ech... ale okres juz dzis dostałam więc od jutra!!! nie ma bata!!!!

ale dzis z tym okresm to.. katastrofa
po pierwsze to spałam do 12 bo długo siedziałam przy kompie i cały zcas mi się śniły jakieś złe rzeczy, że R nieżyje.. potem, że mi napisał, że nie chce ze mną być... budziłam się co chwile i sprawdzałam w komórce czy to aby nie prawda.. nigdy tak nie miałam, że nie potrafiłam ocenić co jest prawdą aco snem...
wstałam, zjadłam sniadanko, potem obiad i.. znowu usnęłam.. obudziłam się ze strasznym bólem.. dostałam miesiączke i.. nie zdążyłam w porę wziąć pierwszej tabletki więc było za późno.. naćpałam się no-spą, ale i tak nic nie pomogło.. ani okłady z gorącej wody, nie wiedziałam jak leżeć bo łzy same leciały... byłam wściekła na tate, że zrobił mnie kobietą... zadzwoniłam do kumpeli i.. przyniosła mi ketanol... wiem wiem.. baardzo silny.. i tak długo czekałam, aż zadziała...

no, ale.. od jutra pora się wziąć za siebie bo... czuje się gruba i brzydka

nie wiem jeszcze jak ale zamierzam wygrac walke z uzależnieniem od słodyczy

lalunia... gdzie jestes??