Muszę się przyznać, że ja też nie mam obecnie zbyt dużo czasu na dietę i wszystko co się z tym wiąże. W czerwcu chcę się bronić, a zostało mi jeszcze trochę magisterki do napisania i oczywiście całe przygotowanie. A do tego tysiąc innych zajęć.Dlatego moim największym grzechem jest jedzenie w barach, restauracjach, pizzeriach i tym podobnych. Zawsze to szybciej, łatwiej, podane i posprzątane. Ale niestety też bardzo kalorycznie, porcje duże, więc automatycznie zjadam więcej. Ale koniec z tym Zaczynam rozwijać swoje talenty kulinarne i biorę się za zdrowsze, domowe gotowanie. No i konieczna będzie walka ze słodyczami. Mogę ich nie jeść dwa tygodnie, ale jak już złapię smaka na coś słodkiego to wcinam bez opamiętania