dzien bardzo udany,wreszciespotkalam sie z przyjaciolmi ktorych nie widzialam dosc dlugo bo jakies 3 miesiace lub dluzej. kolezanka remontuje sobie mieszkanie no
i oczywiscie trzeba bylo wspomoc remot sowimi odwiedzinami pojechalam tam samochodem, troche pozniej bylam na siebie zlabo nawet nie moglam sie piwka napic buuuuu ale oczywiscie nadrobilam wrocilam do domciu wlasnie z kolezanka ktora ten remont robi i wypilam troszke piwka-2,5. limit kaloryczny oczywiscie przekroczony ale co tam, w koncu nie coddziennie widzi sie starych znajomych.
mimo ze strasznie chce mi sie spac to zaraz jeszcze pomecze troche pana weidera, a co tam niech chlopak sobie nie mysli ze bedzie mial ze mna tak lekko
damskie pompki wykonane,przy okazji demonstracji koleznace. dzis bylo o 5 wiecej niz wczoraj czyli 20
niestety nic nie poskakalam bo niezabardzo mialam czas ale jutro obiecuje nadrobic
Fajnie, że dobrze się bawiłaś na spotkaniu ze znajomymi, a troszkę piwa nie zaszkodzi :P
Nerki lepiej pracują i organizm się oczyszcza lepiej Byle się nie dać
"piwnemu głodowi". Ja po piwie jestem zawsze głodna jak szczur
Podziwiam, że Ci się jeszcze ćwiczyć chciało po powrocie Motywujesz mnie
A skakać mi się też wczoraj nie chciało... Ale dziś sobie odbiję Może Gianę
skoczę... (rozmarzenie mode on)

Uściski