Witam was wszystkie , właśnie wróciłam z pracy i zjadłam dużo gotowanej marcheweczki buraczków które potarłam na tarce i do tego pół piersi gotowanej , bardzo mi smakowało nasyciłam się i nawet nie tęskni mi się do smażonego,zresztą jak jestem głodna to smakuje mi wszystko może być nawet szpinak nie ma problemu że coś mi nie podchodzi w jakiejś diecie.Na śniadanie było danio które nie chce mi się znudzić.Kolacja jest zaplanowana na jabłuszka w nieograniczonej ilości.
Kwaczko fajnie że się odezwałaś,gratuluję wczorajszego dietowania a do ćwiczeń trzeba się poprostu wziąść tak jak za dietkę tzn. zaplanować konkretną godzinkę i się jej trzymać tylko nie zrozum że polecam godzinkę ćwiczeń od razu , chodzi mi o czas w ktorym wstajesz i zaczynasz choćby nie wiem co!!!Ja zaczęłam od 10 minut potem 2 razy po 10 a wczoraj było już 25 bez przerwy i nic mnie nie boli po ćwiczonkach tylko minimalnie a bardzo się bałam zakwasów po tylu latach bez ruchu.Jak zaczniesz to będziesz się czuła z siebie dumna wiem coś o tym bo mi coraz lepiej to przychodzi i szkoda byłoby mi to przerwać a więc dziś planuję jeszcze trochę odpocząć o18 ma być 25 minutek choćbym się miała zasapać to tak właśnie będzie.
Kwaczko, też się boję 13 napewno nie przyjdzie nam to łatwo ale nikomu łatwo na 13 nie było a dali radę myślę że jak potem zobaczysz te parę kg. mniej to ci będzie szkoda tego zmarnować i zmobilizuje nas to do utrzymania wagi.Zresztą Anetko nie mamy nic do stracenia oprócz kg. więc nawet jak pękniemy i nie wytrzymamy to nic się nie stanie poprostu wrócimy do terażniejszego ograniczania kalorii i tyle.
Napisz koniecznie czy wolisz abym zaczęła z Tobą od poniedziałku czy mogę zacząć od soboty i czy się wogóle za to chcesz zabrać bo ja jeszcze myślę a moj mąż mówi że warto spróbować brać przykład od waszki.Czekam kiedy ktoś zacznie ćwiczyć więc Agnieszko,Anetko kiedy się doczekam?
Aneta gdzie mieszkasz może blisko Katowic?
Zakładki