Wątek: Z wami się uda

Mam nadzieję że tym razem się uda wytrwać dłużej niż tydzień.Chcę schudnąć 8 kg.Zaczynam kolejny raz.Dziś odkryłam tą stronę pomógł mi mąż i córka.Nie znam się na komputerze nie idzie mi pisanie ale po przeczytaniu waszych listów wiem że nie jestem sama i że pomagacie sobie więc proszę piszcie do mnie,czekam na listy diety porady.Mam 31 lat wiem że nie wyglądam żle, ale nie chcę za 10 lat ważyć 70 kg dlatego koniec z bezmyślnym jedzonkiem. Codziennie zapiszę co zjadłam i proszę odezwijcie się co o tym myślicie i jak wam idzie .Dzisiaj zjadłam 4 jabłuszka ,serek danio,jogurcik i wypiłam 2 litry wody niegazowanej z cytrynką.Jest godzinka 19 i moja córeczka chce już posiedzieć na gadu gadu.Nic już dziś nie zjem i odezwę się jutro,czekam na was. Mój e-mail [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Pewnie że się uda. Grunt to chęć. A ty jak widzę ostro zaczynasz. Czy aby nie za ostro? Jedząc tak długo nie dasz rady. Musisz odzywiać sie racjonalnie. Nasz organizm potrzebuje troche więcej. Sama wiesz, ze nie wyglądsz źle, więc po co takie głodowe diety. Optymalna byłaby chyba 1000 kal. Jesz wszystko, chudniesz powoli i nie odbija. Tak mówia. Ja też zaczynam i mam do zrzucenia deczko
więcej o..........jakies 10 kg.
Sorry za moje mędrkowanie, troche się rozpędziłam, ale przeraził mnie twój jadłospis.
Pozdrawiam

Witam w piekny zimowy ranek! Dieta maślankowa? Tylko mąślanka przez pare dni? A jak? Owocowaczy naturalna? I jakie ilości - do oporu czy raczej w granicach iluś tam kalorii? Pytam z ciekawości raczej, bo wątpie w swoje mozliwości co do wytrwania na takiej jednorodnej diecie. Choś kto wie, wszystko jest mozliwe. Macie w sobie tyle zapału i zwycięstw, ze mobilizuje mnie to walki i wiary ze w koncu odniosę zwycięstwo absolutne. pozdrawiam

Witam serdecznie koleżanki.
U mnie OK, przeszłam na 1000 kcal. (chodź ostatnio wtrząchnęłam kilka czekolodowych kulek - białe valentino made by Kopernik)
a poza tym jakoś się trzymam.
Waga nie skoczyła mi drastycznie, ale też nie spadla w dół. Miejmy nadzieje że się jakoś, jakoś ruszy!!!!!!!!!!
no dziś już dużo zjadłam więc muszę się powstrzymywać. tak 13stka była dobra o tyle że mobilizowała do niepodjadania a tak........

Hej Gosiu.Jednak olałam tą dietkę maślankową Bo mam "te dni" i muszę dawać wiele innych składników potrzebnych do prawidłowego funkcjonowania a nie tylko maślankę.Ale nie przejmuję się,jem po prostu mniej.Buziaczki!!

Wtajcie kobietki ja już mam na koncie dziś 845 kcal a jest już 15 53, rano nie tańcowałam ale wieczorkiem potańczę obiecuję sobie no i kilka ćwiczonek na uda zrobię, więc może wcale nie będzie tak źle. Mam nadzieję że Wam dzionek tez dobrze leci pozdrowienia pa
Justys

Witajcie dobiłam do 1 065 kcal a spaliłam 1 903,83 w tym tylko 35 minut tańca bo humorek nie najlepszy. Mam nadzieję że u was lepiej pa
Justyś

Dziś był dzionek udany
-typowo jarzynowy,aż sama nie wiem ile kcal,ale bez tłuszczu
-16 dzień bez papierocha-duma rośnie
-no i rano dużo ćwiczeń
Jestem bardzo zadowolona ,do miłego

Witam
no to ja przez te kilka dni trochę niestety rozpręzyłam diete
na szczęście to co straciłam po 13stce, nie wróciło. Nie schudłam nic ale też mi nie przybyło, wiec jestem happy!
dziś znów wracam w kierat odchudzania: znów witajcie jabłka, jogurty naturalne, tekturki, gotowane warzywa...
dziś na obiad serwuje gotowane pulpety i zieleninę.
3majcie się ciepło w tem zimowy poranek
A.

witaj Gosiu
Po pierwsze wielkie brawa skierowane w strone twojej osoby...wiesz za co?.......................NIE PALISZ...SUPER
Ja rzucilam palenie w zeszlym roku w styczniu,takze mam za soba rok,ponad rok bez papieroska(czyt.trucizny)
Trzymaj sie tak dalej.
Natomiast jesli chodzi o dietke kapusciana ,Mrau dala namiary na nia,ale jeslibylyby jakies klopoty to ja napisze.
Pozdrawiam bardzo,bardzo serdecznie