A może nie wszystko na raz? To może być wyczerpujące. Może lepiej małymi kroczkami do celu? Na początek ogranicz na przykład te słodycze zgubne?
Nie odmawiaj ich sobie całkiem, bo to nieludzkie. Każdemu należy się od życia trochę przyjemności . Ja jem jedno ciastko, a resztę obiecuję sobie zjeść w niedzielę , zazwyczaj do niedzieli przechodzi mi ochota i jem tylko drobną część tego co sobie na niedzielę przełożyłam.
Zakładki