-
Wlasnie zaczynam! 20 kg przede mna
Witam wszystkie forumowiczki i forumowiczow!
Wlasnie dzisiaj zaczynam odchudzanie a wlasciwie to od jutra zaczynam od weekendowej dniowej diety oczyszczajacej a potem sam nie wiem, chyba sb.Moze polecicie cos innego??
Mam co zrzucac wiec pewnie to troche potrwa, oby sie udalo.
moze byc ciezko bo z powodu kontuzji - zerwanie wiezadel krzyzowych, mam troche ograniczona ruchliwosc, jestem po zabiegu rekonstrukcji i narazie jakies skoczne sporty typu koszykowka odpadaja, naszczescie na rowerku jezdzic moge
wogole to moj obecny stan jest troche spowodowany ta kontuzja, praktycznie 3 miesiace bez ruchu spowodowaly ze na wadze zaczalem sie niebezpiecznie zblizac do wyniku troj cyfrowego!
A zaczelo sie od tego ze po zakonczeniu studiow i rozpoczeciu pracy ruchu coraz mniej i w ciagu 2 lat z 76-78 kg podskoczylem do 88, a potem kontuzja i nagle 97-99!!
Czas wziasc sie za siebie
z gory dzieki za wszystkie rady i sugestie
Trzymam za WAS wszystkich kciuki!
-
ja tez jezdze na rowerze sporo i wcale sie nie oszczedzam bo codziennie ;] Witamy w naszych skromnych progach. Ja osobiscie polecam diete 1000 kcal ew. 1200. SB nie probowalam, ale sa rozne opinie. Moze jednak tobie sie uda. 1000 kcal jest o tyle dobre ze jesz co chcesz tylko w mniejszych ilosciach. Pozdrawiam i zycze wytrwalosci
-
Dzieki, ja rowniez zycze wytrwalosci
wlasnie siedze na moim sniadankiem - kefir zmiksowany z malinami i jagodami, hmmm jako koktajl do popicia rewelacja, ale jako cale sniadanie??!! czy ja z glodu nie umre?? oj ciezko mi bedzie, ale teraz widze ile tak naprawde jadlem tlustych i tuczacych rzeczy, szczegolnie oizza i piwko, ktore w upaly wieczorkiem chetnie popijalem zrobily swoje, no iteraz musze to odpokutowac, ech...
-
pierwsze tygodnie sa najgorsze. Jest b. ciezko sie przyzwyczaic do nowego stylu zycia, ja jestem juz na etapie 5 tygodni, nie widze efektow w centymetrach ale mysle ze msze jeszcze sporo poczekac.. wazne zebys przetrwal te 2 tygodnie, potem bedzie juz z gorki. A co do pizzy ja zjadlam ostatnio cala 42 centymetrowa z sosem czosnkowym i wcale sie tego nie wstydze Czasami mozna sobie poizwolic na cos zakazanego pozdro
PS: podobno mezczyzni maja wiecej samozaparcia wiec kto wie...
-
No to witaj w naszym klubie xmichalx
Chyba zdecydowana wiekszosc poleci ci diete 1000 kcla, choc rozsadnie byloby tez proste wyeliminowanie slodyczy, alkoholu i tlustosci - reszte jesz do woli
Mowie tak, poniewaz obawiam sie, ze dla mezczyzny 1000 kcal to jednak zybt malo.....i szybko mozna sie zniechecic. Musisz "przetestowac" to sam na sobie - jak sie czujesz z taka iloscia kcal.
No i trzymam kciuki! Powodzenia!!!!
-
Dzieki, dzieki
a jak to bedzie z 100 kcal to sie zobaczy, napewno wyeliminuje natychmiast slodycze (wlasciwie to juz to zrobilem od wczoraj ) tlustosci i alkohol (ech, zimne piwko ) no ale jakos to bedzie , generalnie bede sie staral by mi9ec jak najwiecej ruchu, mam nadzieje ze sie uda i starczy motywacji
u mnie jak narazie nie jest zle, co prawda po sniadaniu az do 15 nic nie jadlem bo bylem poza domem i juz mnie skrecalo z glodu, a terqz jem seler z jablkiem i o dziwo nawet mi smakuje i glod zmalal, bedzie dobrze
pozdrawiam i trzymam kciuki
-
xmichalx - teraz trzeba bedzie niestety caly tryb zycia przestawic, wiec i pamietac o tym, by nie wychodzic bez "zabezpieczenia! Bo potem czlowiek bywa zdolny do wszystkiego
Zabieraj ze soba jakies jablko, to nie bedziesz mial nigdy wymowki, ze byles tak glodny, ze musiales zjesc TE FRYTKI sama wiem po wczesniejszych probach, ze na pewnym etapie "wyglodzenia", kazdy pretekst byl dobry
milego dnia
-
No ladnie, dzisiaj ide na impreze !! z grillem!!! a to moj pierwszy dzien odchudzania, no i tak sobie mysle ze glupio by bylo pierwszego dnia to olac, wiec bede twardy i bede sie trzymal, zadnego piwka ani karkoweczki, o nie!! zeby bylo latwiej to sie troche spoznie wszyscy juz skoncza jesc i zacznie sie czesc wlasciwa czyli plasanie gdybym mial siedziec i patrzec jhak jedza to bym pewnie nie dal rady
a jak Wy sobie radzicie z imprezami, grillami, uriodzinami cioci itp.??
-
witaj. nie przejmuj się, że tak wyszło, przecież nie musisz siedzieć w domu, spotykaj się z przyjaciółmi i od czasu do czasu szamaj kiełbachy z grilla byle nie za często. no i od jutra reżim
-
Fakt - ciezka sprawa Ja zazwyczaj "najadam" sie dietetycznie PRZED impreza, wiec pozniej juz nic mnie nie kusi No ale co tu duzo gadac - u cioci na imieninach nie jest latwo. Nie ma co sie oszukiwac- trzeba jesc, ale np polowe mniej niz zwykle, baaaardzoo powoooli. Kazdy widzi ze caly czas masz cos na talerzu i masz swiety spokoj
Baw sie dobrze!...mimo wszystko
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki