niestety...
a napisz jak schudłaś?

ja starałam się chudnąć w .. miare chociaż rozsądnie ale zdarzały się też i diety cud... no i teraz mam za swoje... czasem mam tak jak TY... albo.. wszytsko co zjem mi się.. odbija

Moją Przyjaciółka rok temu przeszła... ane... ale wygrała!!! i Bogu za to dziękuje! faktem jest, że do tej pory nie je normalnie, ale.. ma okropne problemy z watrobą i żołądkiem... już nawet nie chodzi o wzdęcia (u niej w torebce zawsze można znaleźć espumisan - próbowałaś? mi czsaem pomaga ) tylko o to, że... u niej jakby występują samowolne.. wymioty... nigdy nie zapomne jak mi opowiadała, że na środku jednej z głównych ulic w Krakowie Kubuś, którego niedawno wypiła... postanowił wyskoczyć spowrotem
biedna jest...

ale wreszczie jej mamie udało się namówić ja na wizyte u gastrologa.. czeka ją łykanie tej parszywej sondy ale... oby tylko udało jej się pomóc...

Może TY tez powinnaś wybrać się do gastrologa?