Wszyscy juz śpią u mnie w domku, a ja siedzę przy komputerze i walczę żeby nie iśc do kuchni i nie sięgnąć po cos do jedzenia. Powstrzymuje mnie to, że wy dalej walczycie a ja znowu się załamię. Ale sie nie dam, tym bardziej że za oknem zimno sie zrobiło i ja znowu nie będę miała w co się ubrać. Bo wszystkie spodnie, które odstawiłam na czas upałów głeboko do szafy, znowu zrobiły się za ciasne.To jeszcze bardziej motywuje mnie do schudnięcia, jutro wyciągam z kąta bardzo zakurzone
hula - hop, do tego godzina na rowerku. No i oczywiście bedę do was zaglądać zeby się nie złamać w swoich postanowieniach.
![]()
Zakładki