Mam mały prolem...Otóż od 3 już tygodni, w ramamach mojej diety staram się nie jeść słodyczy....jednak moja wytrwałość pozostawia wiele do życzenia..w prawdzie nie jem czekolady i lodów w ogóle, ale słodkiej herbaty, soków z kartonu, orzechów czy miodu jakoś trudno mi się "wyprzeć"...Nie potrafię pić gorzkiej herbaty, czy kawy i tu jest ten głowny problem...słodzików nie lubię i nie chcę(sama chemia) i nie wiem co z tym zrobić??Może ktoś mógłby mi coś w tym kierunku poradzić???Z góry dzięks i....pozdrawiam..:*