Pokaż wyniki od 1 do 4 z 4

Wątek: jak wyjść z 1000 kcal

  1. #1
    bannera jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-07-2006
    Mieszka w
    Wyry
    Posty
    0

    Domyślnie jak wyjść z 1000 kcal

    jestem na tej diecie już 6 tydzień początkowo beziwednie liczyłam sobie mniej niż 1000 potem sie opamietałam i wychodziło mi już te 1000 kcal. miałam parę duzych wpadek, uzależniona od słodyczy jestem, ale za to ruszam się duzo bo do 3 h areobów dziennie i teraz wydaje mi się, że mało schudłam tyle ruchu, tylko 1000 kcal a ja schudłam jedynie 8 kg na 6 tygodni ( kto wie ile z tego tłuszczu ) dowiedziałam się , ze ta dietka nie jest za zdrowa postanowiłam z niej wyjść zaczynam jeść 1200 kcal dziennie za 2 tygodnie zwiększę do 1300 zmniejszę też dawkę ruchu do 1h areobów dziennie Boje się joja, może ktos już wychodził z dietki? zna jakieś dobre sposoby? nie mam pojęcia jakie bedzie moje zapotrzebowanie kcal po odchudzaniu do ilu powinnam zwiększać te kcal. W sumizła jestem bo nic nie wiem, nie wiem co robić dalej ide do szkoły = mniej ruchu, ale jeść muszę więcej, bo na tysiaku tyle siedziec nie wolno, kurcze no zła jestem i siedze w martwym punkcie ech... ma kto na to jaką rade??
    Co dziewuszki?

  2. #2
    ashwinder jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    od 1 sierpnia wychodzę z diety i jestem w podobnej sytuacji. na poczatku diety jadłam za mało- około 800 kcal. też boję się jo-jo, więc bardzo powoli zwiększam ilość kcal. wtedy to zwiększyłam ilość spożywanych kalorii o 200. przez dwa tygodnie organizm przyzwyczajał się do większej ilości- waga stała w miejscu, nie tyłam i nie chudłam.
    wydedukowałam sobie, że to pewnie wtedy "przestawiał mi się metabolizm", bo przecież to nienormalne żeby przy 1000 kcal dziennie nie chudnąć :P jakbym wtedy zaczęła więcej jeść, to miałabym jo-jo jak w banku.
    teraz waga troszeczkę drgnęła, o jakieś pół kilo w dół. myślę więc że w takiej sytuacji mogę zwiększyć dawkę kcal o kolejne 200 i nie powinno nastąpić jo-jo. od poniedziałku będę jeść 1200, a za kolejne 3 tygodnie 1400.

    czytałąm, że właśnie takie zwiększanie dawki kcal co 2-3 tygodnie jest najbezpieczniejsze. trzeba jednak regularnie się ważyć. należy też brać pod uwagę, że każdy w innym tempie przyzwyczaja się do większych porcji jedzenia u mnie są to 3 tygodnie, a u ciebie może być inaczej.

    nie martwiłabym się tym, że w trakcie roku szkolnego ja na przykład więcej ruszam sięw roku szkolnym niż w wakacje. teraz 2 godziny jeżdżę rowerem = robię sobie takie ćwiczonko na pośladki i uda (100 powtórzeń) wieczorkiem lub rano. w roku szkolnym są przecież lekcjie w-f'u (mało to mało ale zawsze torchęsię ćwiczy), więcej imprez, bieganie z kumpelami, można też odpuścić sobie autobus i więcej chodzić (ja mam 45 minut marszem do szkoły). no i trzeba wziąć pod uwagę, że dużo energii zuzywamy na ... ekhm... naukę (albo udawanie nauki)

  3. #3
    bannera jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-07-2006
    Mieszka w
    Wyry
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzieki za wyczerpująca odpowiedz
    tak tez chyba zrobię, teraz 1200 a potem sie zobaczy, chciałabym jeszcze schudnąc ok 10 kg ale wolę to robić na 1200 niż na 1000 bo to bezpieczniej mam nadzieje, że nie przytyję, ani tez nie zniechęcę się brakiem chudnięcia na początku zmian

    ech to odchudzanie to wcale takie proste nie jest jak się wydawało...




  4. #4
    ashwinder jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    właśnie. nie dośćże trudno schudnąć, to ze strachu przed jo-jo można jeszcze paranoi dostać xD

    jak będziesz regularnie sprawdzać swojąwagę, to w porę zauwazysz czy nie zaczyna ci sieo-jo, bez obaw. trzymaj rękę na pulsie i będzie OK

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •