wlasnie...z naki zycia bede dawac tak co jakis czas - bo nie czesto moge tu zagladac....

dalej w przadku - dieta cacy, kumpela przywiozla mamy piecyk - wiec juz mam gdzie podgrzewac jedzonko : >
jem w miare normalnie - tzn, tak jak podczas "nie diety" - tylko ze sportu duzo uprawiam, no i slodyczy nie bardzo - czasen kostka czekoladki ; )

buziaki :*

aha... dobrze mi ze soba : )
!!! a to najwazniejsze
co tam u was ?
i wybaczcie, ze was nie odwiedzam... : (