-
06.02.2003
Więc tego dnia zjadłam:
X Bialy tost kromka = 180,00kcal - opiekłam sobie je w opiekaczu żeby były chrupiące taka mała pyszność
X Jogurt Tola =80,00kcal
X Mleko 3,2 % =116,00kcal- dwa razy robiłam moje oszukane kakao, zawsze coś słodkiego, chyba bez niego żyć
X Delicje 4 = 216,00kcal ufff powstrzymałam się przy 4
X leczo warzywne 100g = 66,00kcal chociaz troszke warzyw zjadłam
X Serek Danio Striacciatella = 199,80kcal no i oczywiście troszkę słodkości bo czemy by nie
W sumie kalorii: 857,80kcal a spalonych 1454 kcal więc nie jest tak wcale źle :) Pomimo że nie tańcowałam, ale od poniedziałku znów zaczę ;)
-
07.02.2003
Więc tego dnia zszamałam:
X Chleb mieszany ze słonecznikiem kromka =198,40kcal
X Fresek serek kanapkowy ziolowy =47,50kcal
X Jabłko średnie =225,00kcal aż trzy zjadłam
X banan ze skórką sztuka =96,00kcal
X Mandarynki = 37,50kcal
X Mleko 3,2 % średnio 400ml = 232,00 zaszalałam i zrobiłam sobie budyń oczywiście cukier zastąpiłam słodzikiem więc chociaż plus z tego miałam na coś ochotę. A głowa mi pękała jak wróciłam po 20 z egzaminu a jutro ten najgorszy więc doszłam do wniosku że budyń może pomoże i pomógł, poprawił humorek, a ból główki zniknął :)
W sumie kalorii: 836,40 kcal zszamanych a spalonych 1246kcal. Dobrze że na plusie, ale troszke tęskno mi z 2000 ładny winyczek, ale od poniedziałku znowu zaczynam, jakoś to będzie :)
-
08.02.2003
a wczoraj na odreagowanie wszystkich stresów zaszalałam ze słodyczami i pozwoliłam sobie na:
X Chleb mieszany ze słonecznikiem =148,80kcal
X Ser żółty Gouda pełnotłusty plasterek =46,00kcal
X Margaryna "Smakowita" lyzeczka =27,00kcal
X Pomidor =25,50kcal
X Jabłka średnie = 112,50kcal
X Chipsy paprykowe =165,00kcal, to były Chio te torlino z serem pycha i nie ma aż tyle tłuszu na nich, ale nie wiem ile miały kcal więc wpisuję jako normale
X pizza =150,00kcal - malutki kawałeczek, teraz mam robiła
X Ketchup łyżka =17,00kcal
X Mleko 3,2 % =58,00kcal - znowu oszukane kakao
X Wafelki kakaowe =352,30 tylko 4 a ile kaloriii szok, ale chyba raz zaszaleć można co??? Czasmi można ;)
W sumie kalorii: 1 102,10 myślałam że będzie więcej ale nie jest aż tak źle a spaliłam 1497 kcal więc jet kolejny dzionek na plusiku z którego jestem bardzo zadaowolona
-
No a dziś wypoczeta
Po tycm egzaminie spałam jak dziecko 14 godzin ale mam wrażenie że i tak jak dla mnie stanowczo za mało. Tomek mnie dzisiaj wyciąga do Gdyni ale nie wiem.
Dziś sobie obecałam ze zjem pożadny posiłek czyli obiad. Będą zniemniaczki, a za chwilkę polecę robić syrówkę z kiszonej kapusty i chude mięsko bo to moge jesc oczywiscie bez tluszczyku ;) Jak narazie na zszamanym dzisiejszym liczniku jest jabluszko czyli 75 kcal bo pewnie obiadek dużo mi doda. Pa
Justyś
AAAAAA zapomniałam się pochwalić weszłam dziś na wagę i wskazówka pokazała 81,5 huraaaaaaaaaa czyli od 2 stycznia zgubiłam 12 kilogramków i nie zamierzam poprzestać. Ale jestem w skowroneczkach, straznie się cieszę bo ostanio stała cały czas w miejscu huraaaaa
-
Dobry wieczór
Dopiero co wróciłam, byłam odwiedzić Wiltora, jejciu ma dopiero z 5 tygodni a już taki dużyyyyyyyyy szok, rośnie jak na drożdzach, każdy się dziwi.
Dzisiaj zszamałam:
X Jabłko średnie =75,00 kcal
X Kapusta kiszona średnio =80,00kcal to surówka na obiad
X Marchew surowa =17,50kcal do surówki
X Jabłko średnio =35,00kcal tez do surówki
X Ziemniaki gotowane =62,00kcal
X Pierś gotowana =135,00kcal
X Pączek =247,00kcal ciepłe w gdyni na dworu pokusiłam się na jednego
W sumie kalorii: 651,50kcal zszamanych a spalonych 1528 kcal ładny wynik jestem zadowolona, mam nadziję że wam tez tak dobrze poszło??????
Justyś
-
Ja tylko dodam
Ja tylko dodam że zjadłam jeszcze bananka, bo strasza miałam ochotę i burczało w brzuszku więc zjedzone mam 747 kcal. Pozdrowionka
-
Re: Re: Re: 06.02.2003
Moje wielkie, przeogromne gratulacje. Mi się udało od 2 stycznia zgubić 4 kg, ale to nic w porównaniu do Ciebie. teraz mogę brać przykład z Ciebie:)
-
Re: 06.02.2003
Myszeczko KOCHANA HURA HURA HURA!!!!!!!!!!!!!Jak sie ciesze ogromnie z Twojego juz coraz wiekszego SUKCESU JUPIIIIIIII:))))))))))))))))) Super az mi sie humorek poprawil jeszcze bardziej :)))))) Masz racje ze to chyba przez O. mi przybylo na wadze a wtedy to 4 kg wiecej to chyba byl wypchany brzuch bo bylam po kanapkach budyniu i nalesnikach ojojoj gdzie ja to zmiescilam wrr... ale juz wracam do dietki i mam nadzieje wytrwam :)))) sle buziaczki i lece dalej :)
3maj sie dzielnie i odpocznij po tych egzaminkach meczacych :))
Pozdrawiam:))))))
Oliwkaaaaa
-
Re: Re: 06.02.2003
JEJU MYSZKO,AŻ 12 KG MNIEJ!!!! WOOOOOOW WOOOOOOW! JESTEM W SZOKU! JESTEM BAAAAARDZO SZCZĘŚLIWA.TO DODAJE MI SIŁ.WIERZĘ,ŻE MOŻNA.ALE JESTEM DUMNA Z CIEBIE.A ILE BYŚ CHCIAŁA WAŻYĆ W EFEKCIE KOŃCOWYM?
-
Re: Re: Re: ;)
Hej Justys,
potancz sobie, potancz, a jak Tomek znowu przyjedzie, to sie ucieszy z takiej roztanczonej, usmiechnietej, szczuplutkiej Myszki.-)
Jestem z Toba
Magda