cieszę się, że się odezwałaś :*
dobrze, że kryzys psychiczny minął. Ale do Ciebie zależy, jak wszystko będzie :*
3maj się :**********
cieszę się, że się odezwałaś :*
dobrze, że kryzys psychiczny minął. Ale do Ciebie zależy, jak wszystko będzie :*
3maj się :**********
Trzeba żyć, a nie istnieć!
Aywell
dobrze ze chociaz ty do formy wracasz bo u mnie to kiepsko idzie....
dzisiaj rano nawet joge zaczelam cwiczyc ale tylko 5min i zrezygnowalam wiec mozan uznac to za nic a ja lubie joge ale tak mi sie ostatnio nie chec nic mnie nie motywuje
Nie wiem co to będzie z tym moim wątkiem, zupełnie nie mam czasu go pisać. Chyba ograniczę się do wklejania list tego, co zjadłam i wpisywania ćwiczeń.
Przez ten czas nie narozrabialam za bardzo. Właściwie caly czas dietkuję, tyle że mniej się ruszam, ale od jutra wracam do codziennego sportu.
I niestety okazało się, ze za wcześnie wpisalam sobie 55. Waga basenowa pokazała równo 56. Chudnę strasznie powoli, ale nie mogę nic na to poradzic Ale lepsze 56 niz 57.
czesc Aywell
wróciłam na forum po dłuższej nieobecnosci i znów zaczynam diete i mam nadzieje ze tym razem bedzie ok
a ty sie nie przejmuj ta waga- wazne ze dobrze sie czujesz i ze to nie jest 57- jak piszesz
ja tez mam problemy z czasem i nie mam kiedy zagladac- wiec sie nie przejmuj
Zakładki