właśnie. w tym problem. wstydzę się isć ćwiczyć gdzieś do klubu, a w domu mogę tylko wtedy gdy nie ma nikogo, bo rodzinka patrzy na mnie jak na jakiegoś dziwoląga. i pytają się po co to robię i że tez mi się chce...
eh, łatwo powiedzieć takiej np. mojej mamie, która ma talię osy i wogóle nigdy żadnych problemów z wagą nie miała.